Forum - Stowarzyszenie Empatia

Co uważacie za wegańskie, chociaż pochodzi od/ze zwierząt? Niedawno rozmawialiśmy o hamburgerze znalezionym na śmietniku, byli tacy, co mówili, że jest wegański... Mięso in vitro, jest wegańskie? A poroża, które gubią w lesie jelenie? Proszę uprzejmie: "Poroża zbierane na... żyrandole i rękojeści", fragment:

- Najmocniejsze, bedące w najlepszej kondycji byki zrzucają poróża już w lutym, średnie w marcu, a najsłabsze osobniki zrobią to w kwietniu - objaśnia Mirosław Łoboda, łowczy okręgowy PZŁ w Tarnowie. - Porożą muszą zdążyć odrosnąć do jesieni, do czasu rykowisk. W okręgu mamy 300-400 jeleni, z czego połowa to byki. Ale poroża, które można uznać za trofealne, nie zdarzają się tak często.

Myśliwi i zbieracze wieńce byków jeleni cenią sobie szczególnie. O ile tak zwane medalowe poroże kozła sarny, czyli parostki, waży zwykle ok. pół kilograma, to jeleni wieniec może przekroczyć wagę nawet 15 kg. Zwykle jednak uwagę myśliwych zwracają już wieńce co najmniej pięciokilogramowe. (...)

Ceny największych poroży jeleni, traktowanych jako trofeum, siegają niekiedy kwoty kilku tysięcy złotych. Mniej imponujące zbierane są przez różne osoby i sprzedawane w punkcie skupu. Za kilogram płaci się 30-50 zł. Poroża wykorzystują zakłady rzemieślnicze do produkcji żyrandoli, lamp rogowych, elementów mebli, rękojeści. (...)

Poroża to twardy kostny twór, wyrastający z czoła zwierzęcia, a jego wzrost stymulują hormony. Proces zrzucania jest wynikiem zmian zachodzących w tkance u podstawy pnia; kiedy przestaje tam dopływać krew, rogi przełamują się i odpadają, a w części czołowej powstaje szybko gojąca się rana.

Więcej na tej stronie.

Jeśli rzeczywiście leży sobie w lesie poroże, nie widzę problemu. Jest wegańskie, chyba ekologiczne i wszystko fajnie. Ale gdyby zyskało ono popularność, znając ludzi zaraz zrobiliby z tego niefajny biznes, zaczęli hodować jelenie na ich poroże, obcinać je czy chociażby podawać zwierzętom jakieś tabletki, żeby szybciej się zmieniało.
Poroże z jelenia zabitego przez myśliwych już oczywiście wegańskie nie jest.

Focze szczenięta zmieniając futro, tracą również spore kawałki skóry. Pisze o tym sam kanadyjski Departament ds Rybołówstwa i Oceanów, jako o alternatywie dla zabijania fok dla futer. Ale tak jak mój przedmówca - uważam, że zbieranie np. samych fragmentów porzuconego futra, to furtka dla nadużyć. Samej foce są już niepotrzebne, ale choćby sama podróż i pobyt w miejscach, gdzie przebywają foki, może zakłócać ich spokój i powodować np. utonięcie. Może też niepokoić inne zwierzęta. A jeśli chodzi o poroża, to jak każde zbieractwo w lesie obecnie, ma na celu tylko przyjemność człowieka, a powoduje niszczenie i ubożenie tych zbiorowisk.

Z definicji takie rzeczy wegańskie nie są,mimo że mogą być etycznie pozyskane.Chyba że weźmie się pod uwagę kwestie nadużyć/"niepoprawnej"propagandy(gdy niewtajemniczeni raczej nie znają prawdy o etycznym pochodzeniu tych surowców).

WYdaje mi się że jednak idziecie trochę za daleko. Zadam więc 2 proste pytania:
1) Czy mleko matki dla dziecka jest wegańskie ?
2) Czy peruka z ludzkim włosów jest wegańska?

I odpowiedzią na oba pytania jest oczywiście tak, mimo że są to produkty odzwierzęce.

sperma pozyskana przy pomocy seksu oralnego za obopólną zgodą

jako suplement B12?

jasne. dla zdrowia wszystko

Apetyczna dyskusja... Moim zdaniem nie należy popadać w fanatyzm, po prostu nie należy jeść tego, przez co cierpią zwierzęta (chociaż rozumiem, że weganin nie wypije mleka ze szczęśliwej krowy wyhodowanej przez Krysznowców, bo dla niego mleko nie pachnie jak jedzenie).
Chciałabym zadać Wam pytanie: czy jecie miód? Faktycznie jest to produkt pochodzenia zwierzęcego, ale z tego, co mi wiadomo, pszczółki nie są szczególnie męczone (ich układ nerwowy jest prosty i chyba nie trzeba im wiele).

myślę, że legenda o "szczęśliwych krowach" Krysznowców jest mocno przesadzona
co niby ci krysznaici robią z wciąż nowymi i nowymi cielętami?



z pasieki czy z barci
tak czy siak - ktoś tu coś komuś kradnie