Forum - Stowarzyszenie Empatia

Sztuki magiczne, gra światła i cienia, no i akrobacje. Wszystko to w pełnym humoru widowisku, które w sobotę zaprezentowały dzieci z terenów dotkniętych powodzią. (...) "Cyrk zwierząt" składał się z wielu etiud. Byli więc magicy, którzy wykorzystując grę światła i cieni, prezentowali rzucanie nożami w ludzi czy połykanie pętka kiełbasy, byli akrobaci, którzy fikali kozły i układali piramidy z ludzi, no i tancerki, które tańcem zaczarowały potężnego węża. I jak to w cyrku, nie mogło zabraknąć tresury. Dzieci poprzebierane za zwierzęta od razu zaskarbiły sobie sympatię publiczności, która obficie nagradzała je brawami i co rusz razem z aktorami krzyczała "Ole!".

Wielbiciele Angry Birds zapomną o strzelaniu ptakami z procy? Raczej nie, ale na fali popularności tej aplikacji powstaje inna, w której ekipa Monty Pythona pozwoli nam miotać krowami do okopanych rycerzy.

W spotkaniu uczestniczyły dzieci z warszawskich świetlic w wieku od kilku do kilkunastu lat. Przygotowano dla nich 17 strusich i 50 kurzych jaj, które malowały wspólnie z uczestniczącymi w spotkaniu znanymi z mediów dziennikarzami i artystami. Przyłączył się do nich także kardynał Nycz. Najczęściej dominowały kolory: żółty i zielony.

Podczas spotkania w Pałacu Arcybiskupim serwowano m.in. koreczki naleśnikowe z pastą z łososia, jajka z pastą z makreli, babeczki z pastą jajeczną ze szczypiorkiem.

Przed wejściem do Pałacu dzieci zabawiał kataryniarz z papugą i z małpą.