Strona 1 z 5

Szowinistyczne reklamy

PostNapisane: 9 kwi 2010, o 14:43
przez K.Biernacka
W 2005 roku Empatia przygotowała raport "Zwierzęta w reklamie mięsa", który obrazował, analizował i oceniał jak w reklamach mięsa używane są wizerunki zwierząt - bardzo często w taki sposób jakby same zwierzęta ochotniczo promowały swoje cierpienie i śmierć.

Chciałabym kontynuować zbieranie przykładów takich reklam, nie ograniczając się do samego mięsa, ale wszelkich produktów niewegańskich. Wątek Nauczanie szowinizmu dotyczy edukacji szkolnej. Myślę, że szowinistyczne reklamy (tu w znaczeniu szowinizmu gatunkowego, ale może nie tylko) nie tylko odzwierciedlają nacechowany ignorancją i pogardą stosunek do pewnych zwierząt, ale również odgrywają bardzo ważną rolę, niestety, w podtrzymywaniu i promowaniu szowinizmu gatunkowego.

Na początek, reklama Pepsi Coli, w której dwa upieczone korpusy kurczaków przebrane za zawodników sumo staczają ze sobą walkę w ladzie chłodniczej o to, który z nich zostanie zaserwowany z tym napojem.

Link do video

Jednym z tagów dodanych do tego filmiku jest "śmieszna"

Re: Szowinistyczne reklamy

PostNapisane: 9 kwi 2010, o 18:36
przez AnaO
No to polecę krowami i mlekiem:
Jeszcze zanim zdecydowałam się na weganizm, strasznie zaczęła mnie irytować Milka. I do tej pory wkurza mnie ta radośnie pasąca się na łące krówka, która nie wiedzieć czemu jest fioletowa.
Ciut bardziej przyzwyczaiłam się już do Krówki Śmieszki, oraz mleka Łaciatego, które pod koniec mojego nieweganizmu zaczęło nagradzać klientów zagranicznymi "wycieczkami krowoznawczymi". Ciekawe, czy pokazywali fermy przemysłowe.

A zmieniając trochę temat, kubusiowe paróweczki (widziałam plakat je reklamujący w szkole podstawowej): http://www.zpmkania.com.pl/21,167,pl,oferta.html. Rozumiem, że to z Prosiaczka?

Re: Szowinistyczne reklamy

PostNapisane: 14 kwi 2010, o 13:32
przez K.Biernacka
Burger King, sieć fast foodów założona w 1953 roku, przez ponad ćwierć wieku serwowała wyłącznie mięso z krów, dopiero w 1979 roku rozszerzyła swoje menu, postanawiając czerpać zyski również z zabijania kur. Oto reklama Burger Kinga, a dokładniej rzecz ujmując produktów z mięsa z kur. Reklama jest kłamliwa, bo pokazuje Idylliczny obrazek farmy; okrutnie przewrotna, bo rolę posłańca wyroku śmierci przyznaje krowom, dotychczasowym ofiarom, które wchodząc do kurnika (oczywiście o małym zagęszczeniu kur na m2) pokazują kurom figę - mówią: teraz na was kolej, ha ha ha i ze wszech miar cyniczna, bo z cierpienia i śmierci robi sobie zabawę.


Re: Szowinistyczne reklamy

PostNapisane: 15 kwi 2010, o 19:58
przez K.Biernacka
Zdjęcie ze strony internetowej ubojni.

Obrazek

Czyż nie jest to znakomita wizualizacja powszechnego wyobrażenia, że zwierzęta zaliczone do kategorii „gospodarskie” z własnej i nieprzymuszonej woli, chętnie idą na rzeź? Wyobrażenia, które wraz z wygodną koncepcją „humanitarnego uboju” jest zawsze pod ręką jako szybka riposta na ewentualne wyrzuty sumienia.

Zrelaksowane krowy, spokojnie oczekujące na ubój jako naturalny, oczekiwany a nawet przyjemny element życia. Tak jakby rzeźnia miała być dla nich gabinetem kosmetycznym, czy raczej gabinetem chirurgii kosmetycznej, z którego wyjadą całkowicie odmienione, gdzie cały potencjał ich mięśni, serc czy skóry, zostanie uwydatniony w pełni.

Zdjęcie wciąż żywych zwierząt opatrzono podpisem: Zdrowe mięso. Naturalnie.
Krowy na zamieszczonym obrazku są więc mięsem za życia. Rzeźnik to mięso po prostu z nich wydobywa, tak jak górnik węgiel z kopalni. Krowa staje się surowcem, jak węgiel. Różnica leży głównie w obróbce. Żywa krowa w oczach rzeźnika, sprzedawcy i konsumenta nie spełnia co prawda wszystkich kryteriów rzeczy-przedmiotu, ale równocześnie nie ma już żadnych żywotnych praw jako zwierzę.

Re: Szowinistyczne reklamy

PostNapisane: 16 kwi 2010, o 19:43
przez K.Biernacka


Reklamowany produkt to parówki - zmielone, a następnie odpowiednio uformowane mięśnie i tłuszcz zwierząt zabitych w rzeźni. Ciała zwierząt przetworzone i atrakcyjnie zapakowane tak, by zadowolić konsumenta i dać zysk producentowi. Na dodatek reklama ma pobudzić szereg skojarzeń, a to z kultowym filmem, a to z nonszalancją, a to z byciem cool.

W roli filmowych zabójców, reklamując własną śmierć występują ofiary, a dokładniej rzecz ujmując ich przemielone ciała. Super zabawa w zamianę ról. Niestety cierpienie i śmierć nie są na niby. To przewrotny, cyniczny humor.

Jedząc parówki konsument ma poczuć się jak bohater filmu Tarantino, bezwzględny zabójca, który o dziwo jest cool. I tu producentowi, jak sądzę niezamierzenie, udało się trafić w dziesiątkę. Jedzenie parówek jest rzeczywiście związane z systematyczną i metodyczną rzezią zwierząt. Faktycznie, konsumując parówki można poczuć nierozerwalny (przyczynowo-skutkowy) związek z masowym zabijaniem czujących istot. Bohaterowie Tarantino, których tu na przynętę przywołano, wysiadają w przedbiegach. Konsumenci Morlinów Duo górą!

Re: Szowinistyczne reklamy

PostNapisane: 26 kwi 2010, o 21:18
przez K.Biernacka


Firma Winiary reklamuje przyprawę do potrawy "soczyste żeberka". To jedna reklama z całej serii "pomysłów na ..." głównie dotyczących dań z mięsa, a więc z ciał zwierząt potraktowanych jak produkt spożywczy. Scenariusz zawsze podobny: rodzic zaprasza dzieci do gotowania - zabawy, bo gotowanie z przyprawą Winiary jest bajecznie proste. Wypadałoby serię tych reklam umieścić również w wątku "Nauczanie szowinizmu", bo oprócz gotowania, albo właśnie poprzez gotowanie, czas wspólnie spędzany z rodziną, dzieci uczą się, że "żeberka" nie mają nic wspólnego z żebrami - ich własnymi, psa czy kota. "Żeberka" to takie coś, co wkłada się do worka, posypuje fiksem Winiary, wsadza do piekarnika, a potem zajada ze smakiem. Na dodatek są "soczyste", jak owoce. Było zwierzę, ale go nie ma, choć na talerzu leży jego ciało. Ale to nie ciało, nie poćwiartowane zwłoki, tylko właśnie "soczyste żeberka z pomysłem Winiary". Ot co.

Re: Szowinistyczne reklamy

PostNapisane: 26 kwi 2010, o 21:41
przez K.Biernacka


"Produkty z Biedronki polecają się na grilla" - mówi reklama kiełbasy i kiszki. Znowu proponuje się założenie, że zwierzęta oferują nam swoje ciała w ramach wolontariatu. Tu,w tej reklamie, dodatkowy element makabry, niesmacznego humoru: ciała zmielone, przypieczone, jak wciąż żywe ofiary pożaru przewracają białkami wybałuszonych oczu. Kto wymyśla podobne okropności? A może raczej wypada się zastanowić jak to możliwe, że taka reklama nie wzbudza oburzenia, protestu choćby w 1 setnej wielkości tego, które dotyczyło reklamy sieci komórkowej z rzekomo zgniecionym żukiem. Zgadzamy się powszechnie na cierpienie i śmierć zwierząt i jeszcze obśmiewamy ich los, który sami zgotowaliśmy.

Re: Szowinistyczne reklamy

PostNapisane: 27 kwi 2010, o 17:40
przez gzyra
Ostatnia scena.


Re: Szowinistyczne reklamy

PostNapisane: 22 maja 2010, o 16:27
przez AnaO
Jeden z billboardów kampanii Do niej należymy, od niej zależymy, głosi
Chodzi o coś więcej niż tylko o wróbla.
No tak, chodzi o człowieka. Wróbel jest istotny tylko wtedy od jego losu zależy los człowieka. W tym przypadku gatunkowizm szczególnie boli, bo pojawia się w kampanii społecznej mającej jak najbardziej szczytny cel - ochronę bioróżnorodności. Na ostatnim Zjeździe Aktywistów Walczących o Prawa i Wyzwolenie Zwierząt sporo rozmawialiśmy o współpracy z grupami promującymi inne idee, o niesabotowaniu działalności innych ruchów (na przykład o unikaniu reklam seksistowskich) i tak dalej. Szkoda, że ten szacunek i chęć do współpracy są jednostronne.

Re: Szowinistyczne reklamy

PostNapisane: 22 maja 2010, o 23:03
przez gzyra
Proszę, a tu seksistowska reklama, stereotyp mężczyzny-mięśniaka-mięsoluba: