Zwierzęta udomowione
Napisane: 16 wrz 2010, o 21:17
Wiedząc jak ciężko jest wciągnąć do dyskusji o prawach zwierząt pozwolę sobie na kilka, może trochę prowokacyjnych, uwag wobec następującego stanowiska w kwestii udomowionych zwierząt (po części jest to kontynuacja dyskusji z wątku „Aborcja a prawa zwierząt”):
Rozmnażanie zwierząt udomowionych przynosi na świat kolejne pokolenia istot całkowicie od nas uzależnionych, przyczynia się do wzmagania się problemu bezdomności, dlatego postulujemy zaniechanie ich rozmnażania.
Co tak naprawdę kryje się za tym stanowiskiem? - Jakkolwiek by to drastycznie mogło zabrzmieć, chodzi o doprowadzenie do eksterminacji tych zwierząt. Zaniechanie rozmnażania rozumiane jest bowiem nie tylko jako reakcja na problem zwierząt, które bezskutecznie czekają w schroniskach na adopcję, ale również jako metoda na ostateczne rozwiązanie kwestii udomowionych zwierząt. Nie chodzi tylko o to, żeby człowiek przestał rozmnażać zwierzęta dla zysku, lub tworzenia jakichś ras dla własnego widzimisię, ale chodzi o całkowite uniemożliwienie tym zwierzętom rozrodu. Świat, do którego należałoby dążyć nie przewiduje bowiem istnienia ani psów, ani kotów. Zwierzęta te nie są wystarczająco wartościowe, aby mogły w przyszłości istnieć.
Stanowisko to jest przedstawiane jako wyraz praw zwierząt i ich wyzwolenie.
Rozmnażanie zwierząt udomowionych przynosi na świat kolejne pokolenia istot całkowicie od nas uzależnionych, przyczynia się do wzmagania się problemu bezdomności, dlatego postulujemy zaniechanie ich rozmnażania.
Co tak naprawdę kryje się za tym stanowiskiem? - Jakkolwiek by to drastycznie mogło zabrzmieć, chodzi o doprowadzenie do eksterminacji tych zwierząt. Zaniechanie rozmnażania rozumiane jest bowiem nie tylko jako reakcja na problem zwierząt, które bezskutecznie czekają w schroniskach na adopcję, ale również jako metoda na ostateczne rozwiązanie kwestii udomowionych zwierząt. Nie chodzi tylko o to, żeby człowiek przestał rozmnażać zwierzęta dla zysku, lub tworzenia jakichś ras dla własnego widzimisię, ale chodzi o całkowite uniemożliwienie tym zwierzętom rozrodu. Świat, do którego należałoby dążyć nie przewiduje bowiem istnienia ani psów, ani kotów. Zwierzęta te nie są wystarczająco wartościowe, aby mogły w przyszłości istnieć.
Stanowisko to jest przedstawiane jako wyraz praw zwierząt i ich wyzwolenie.