Posty: 1374
Dołączył(a): 3 wrz 2008, o 13:10
Lokalizacja: Kraków
Przemysł skórzany
Przemysł skórzany oczywiście święci triumfy w sektorze obuwniczym. Iluż to ludzi jest przekonanych, że w obuwie nieskórzane = guma lub plastik i że w butach nie ze skóry odpadną im nogi. Gratulacje dla marketingu skórzanych producentów, dobra robota.
Skoncentrowanie się na kobietach w futrach odsyła do cienia chociażby osoby w skórzanych kurtkach. Wielu ludzi nie razi, gdy w akcji "Zerwijcie łańcuchy" do budy przykuje się celebryta w skórzanej kurtce, natomiast na aferę może bardziej liczyć celebrytka w futrze. Dochodzi też do sytuacji, gdzie działaczka prozwierzęca w skórzanych butach poucza celebrytkę ubraną w futro.
Choć wiele futer pochodzi z sektora, który więzi, dręczy i zabija zwierzęta wyłącznie dla futer (norki, lisy), jest też jednak ogromna ilość futer pochodzących z sektora, który więzi, dręczy i zabija zwierzęta tak dla futer jak i dla mięsa (króliki). Futra i skóry pochodzą też z hodowli owiec na mleko, sery i wełnę.
Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że skóra pozbawiana okrywy włosowej (warto zauważyć, że ani krowy ani świnie nie są łyse), garbowana i farbowana również pochodzi z sektora, który więzi, dręczy i zabija zwierzęta! Hodowcy robią to dla własnego zysku oraz dla wygody i smaku klientów. Sprzedaż skór pochodzi więc z eksploatacji zwierząt i dodatkowo zwiększa obroty sektorowi mięsno-mlecznemu, czyni ten przemysł jeszcze bardziej opłacalnym, sprzyja jego kontynuacji.