Posty: 72
Dołączył(a): 18 sty 2009, o 10:00
ateiści, agnostycy
Raczej wątpię, czy kogokolwiek przekonam tym postem. Podobnie rzecz się ma z przekonywaniem niektórych osób do współczucia dla zwierząt. Można podawać dziesiątki argumentów, które i tak są odrzucane przez zamkniętego w kręgu swoich poglądów rozmówcę. Czasami chyba są potrzebne pewne doświadczenia życiowe, żeby człowieka określonych spraw nauczyć.