Posty: 233
Dołączył(a): 8 lis 2010, o 08:31
Lokalizacja: Warszawa
O ideach, filozofii, strategiach i koncepcjach działania.
Posty: 233
Dołączył(a): 8 lis 2010, o 08:31
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 53
Dołączył(a): 19 mar 2011, o 18:54
Posty: 21
Dołączył(a): 10 gru 2010, o 14:31
Posty: 76
Dołączył(a): 23 sie 2011, o 07:00
Katarzy byli wegetarianami, gdyż zwierzęta rozmnażały się drogą płciową, zatem były ich zdaniem nieczyste. Jedli ryby, gdyż w tamtych czasach uważano, że są jednopłciowe i nie występuje między nimi żaden "grzeszny" akt. Inne teorie łączą wegetarianizm katarów z wiarą w wędrówkę dusz. Uważali oni, że dusza ludzka może wcielić się tylko w zwierzęta ciepłokrwiste. Ryby do nich nie należały i zakaz ich nie obowiązywał. W czasie 40-dniowego Wielkiego Postu reguły postne katarów były znacznie bardziej rygorystyczne niż w katolicyzmie – można było tylko jeść chleb i pić wodę. Ponadto w kataryzmie więcej było dni postu niż dni nim nie objętych. Katar nie mógł zjeść nawet najmniejszego posiłku bez uprzedniego odmówienia określonych modlitw ani w nieobecności innego współwyznawcy. Kataryzm zakładał również bardzo rygorystyczne przepisy dotyczące przygotowywania posiłków
Posty: 21
Dołączył(a): 10 gru 2010, o 14:31
Posty: 76
Dołączył(a): 23 sie 2011, o 07:00
Nie trzeba tworzyć człowieka, by przekazać człowiekowi jakieś wartości.
Posty: 10
Dołączył(a): 3 sty 2012, o 15:09
Neofelis napisał(a):Choćby nie wiem jak logiczne były argumenty na rzecz nieposiadania biologicznego potomstwa to i tak
przegrywają z prozą życia. Większość ludzi chce mieć swoje dzieci, czuliby się bardzo nieszczęśliwi gdyby im tego zabronić.
Nie da się chyba komuś powiedzieć, że tak trzeba i koniec.
Ale faktem jest, że trochę mi to nie idzie w parze jak ktoś smuci się z powodu zabierania dzieci krowom,
a jednocześnie sterylizuje swojego psa, sam ma biologiczne dzieci i uważa się za abolicjonistę.
Obiektywny napisał(a):Czy zadałaś sobie kiedyś trud, żeby zajrzeć do podręczników z psychologii ewolucyjnej i zobaczyć co badania z tego
obszaru wnoszą do dyskusji? Albo chociaż 'Samolubny gen' Dawkinsa? Polecam.
ankaweganka napisał(a):Spróbuj jednak może podać jakiś kontrargument
(rzucanie tytułami książek nie ma sensu, skoro toczy się dyskusja to podaj go tutaj a nie każ szukać-
nie mam pojęcia o które konkretnie fragmenty Ci chodzi, tak jak nadal nie mam pojęcia o które twierdzenie Dawkinsa Ci chodzi).
ankaweganka napisał(a):W naturze nie ma czegoś takiego „hej, chcę mieć dziecko, to przelecę tego samca i poczekam 9 mies.”. Nie ma czegoś takiego jak potrzeba posiadania dzieci, są oczywiście odpowiednie mechanizmy które uwalniają się po urodzeniu dziecka, aby się nim zająć, ale nie ma instynktu „chcę mieć dziecko”.
Rozmnażamy się przecież tak samo jak zwierzęta, bo czujemy popęd płciowy którego produktem ubocznym jest ciąża,
za seks dostajemy od natury nagrody (przyjemność).
Obiektywny napisał(a): Aha, jasne... dlaczego więc WSZYSTKIE gatunki zwierząt się rozmnażają?
Dlatego, że zostały poddane treningowi kulturowemu?
Posty: 76
Dołączył(a): 23 sie 2011, o 07:00
Obiektywny piszesz jeszcze więcej (dużo więcej) niz ann, a argumentów chyba jeszcze mniej. Co więcej wprowadzasz do dyskusji ton agresji który ją rozwala. Mam tu na myśli rzeczy takie jak to:
To że dużo czytasz nie daje ci prawa do poniżania innych. Nie ma korelacji dodatniej pomiędzy ilością przeczytanych ksiażek a inteligencją i madrością.
Nota bene moim zdaniem ankaweganka prezentuje tu poglądy mocno prawicowe:)
W tym momencie powinieneś bezwzględnie podać twierdzenie wraz z fragmentem z tej książki, albo uznać jej rację.
A ty nic, tylko rzuciłeś tytuły jakichś 5 książek.
Przykład braku logiki (lub rozumienia prostego tekstu) w twoim myśleniu:
ankaweganka napisał(a):
W naturze nie ma czegoś takiego „hej, chcę mieć dziecko, to przelecę tego samca i poczekam 9 mies.”. Nie ma czegoś takiego jak potrzeba posiadania dzieci, są oczywiście odpowiednie mechanizmy które uwalniają się po urodzeniu dziecka, aby się nim zająć, ale nie ma instynktu „chcę mieć dziecko”.
Rozmnażamy się przecież tak samo jak zwierzęta, bo czujemy popęd płciowy którego produktem ubocznym jest ciąża,
za seks dostajemy od natury nagrody (przyjemność).
P.S. Dyskusja jest cenna gdy osoby w niej biorące udział dyskutują na argumenty, a nie wylewają swoje emocje.
Łatwo się w nią włączyć i nie pogubić gdy posty są krótkie i treściwe, bez pseudo-filozoficznego popierdywania.
Posty: 53
Dołączył(a): 19 mar 2011, o 18:54
Posty: 76
Dołączył(a): 23 sie 2011, o 07:00
Zarzucasz nas także lekturami. Jednak nie przedstawiłeś w jawny, otwarty sposób swoich własnych poglądów na ten temat.
Co człowiek o Twojej wiedzy, po przeczytaniu tych książek, jakie nam proponujesz, może nam powiedzieć o rozmnażaniu?
Czy weganin powinien? Czy planeta będzie w stanie wyżywić każdą ilość ludzi? Czy przeludnienie to bujda na kółkach? Może to tylko mem, który na nas pasożytuje i nie powinniśmy się tym przejmować?
Jednak nie chciałbym, aby moje pytania krępowały Twoją wypowiedź. Sprawiasz wrażenie kogoś, kto mógłby coś wnieść do dyskusji, albo przynajmniej przypomnieć pewne ważkie argumenty, które utonęły w potoku słów i dlatego pytam.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 83 gości