Anihilator
Posty: 382
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 17:30
Lokalizacja: Warszawa
O ideach, filozofii, strategiach i koncepcjach działania.
Anihilator
Posty: 382
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 17:30
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 291
Dołączył(a): 6 gru 2009, o 21:17
Posty: 41
Dołączył(a): 11 sty 2011, o 18:01
I jeszcze jedno - nie każdy potrafi tak samo darzyć uczuciami dziecko biologiczne i adopcyjne.
Tak nas stworzyła natura, że też jako gatunek i jako jednostki mamy (lub pojawia się w pewnym momencie) instynkt przedłużania gatunku, własnej lini genetycznej ... albo po prostu chęć stworzenia istnienia z siebie. Nie mamy prawa w tej kwestii nic nikomu narzucać, albo próbować wzbudzać poczucie winy (co innego gdy ktoś jest nieodpowiedzialny i nie jest w stanie wychowywać swoich dzieci, a mimo to beztrosko płodzi kolejne)
Posty: 42
Dołączył(a): 13 lut 2009, o 01:04
Lokalizacja: Lond
ankaweganka napisał(a):Tak nas stworzyła natura, że też jako gatunek i jako jednostki mamy (lub pojawia się w pewnym momencie) instynkt przedłużania gatunku, własnej lini genetycznej ... albo po prostu chęć stworzenia istnienia z siebie. Nie mamy prawa w tej kwestii nic nikomu narzucać, albo próbować wzbudzać poczucie winy (co innego gdy ktoś jest nieodpowiedzialny i nie jest w stanie wychowywać swoich dzieci, a mimo to beztrosko płodzi kolejne)
polecam http://www.vhemt.org/biobreed.htm gdyby naszym instynktem było płodzenie, to właśnie płodzilibyśmy beztrosko kolejne dzieci. Naszym instynktem jest uprawianie seksu czy jedzenie, a rodzenie dzieci i defekacja są tylko skutkami naszych instynktów.
Jeśli zaś chodzi o to, co pisałaś o ludziach "z intelektualnych wyżyn" to po pierwsze niezbyt rozumiem kogo masz na myśli? Jak to zmierzysz? Kto powinien przekazywać dalej swoje fantastyczne geny i dlaczego uważasz że to ludzie inteligentni, jakkolwiek by to mierzyć, a nie np sprawni fizycznie są lepsi i w związku z tym nie powinni przestawać się rozmnażać?
ankaweganka napisał(a):btw. argumenty "natura" "tradycja" i "trzeba" to argumenty na które chyba wszyscy (jako weganie) jesteśmy uczuleni
Anihilator
Posty: 382
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 17:30
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 291
Dołączył(a): 6 gru 2009, o 21:17
Posty: 125
Dołączył(a): 21 sty 2009, o 12:31
Adam Gac napisał(a): Weganizm to odrzucenie tych produktów eksploatacji zwierząt, które są przyczyną, dla której buduje się przemysł zabijający i skazujący na cierpienie miliardy zwierząt na ziemi. Tymi produktami są mięso, mleko , jaja, futra, skóry.
Adam Gac napisał(a): Żaden jednak człowiek o zdrowym rozsądku nie będzie domagał się od ludzi aby nie płodzili potomstwa.
Adam Gac napisał(a):Realnie możliwym , etycznym wyjściem jest normalne życie, praca, rodzina, [ względnie życie w singleacie ( neologizm)] miłość, płodzenie potomstwa i wybór weganizmu.
Posty: 41
Dołączył(a): 11 sty 2011, o 18:01
Weganizm to odrzucenie tych produktów eksploatacji zwierząt, które są przyczyną, dla której buduje się przemysł zabijający i skazujący na cierpienie miliardy zwierząt na ziemi. Tymi produktami są mięso, mleko , jaja, futra, skóry.
To był taki skrót myślowy (nie chce mi się rozpisywać) - przede wszystkim miałam na myśli ludzi o większej empatii, wrażliwości na los innych - czyli choćby wege. Jeśli tacy się pierwsi unicestwią, to zostaną tacy którym wcale na tym nie będzie zależało, to dopiero będzie tragedia.
Miałam okazje poznać "idee" założycieli tej stronki - jak już pisałam tu i na innym forum, to jest naiwność. Nie mieszaj instynktu z nieodpowiedzialnością. U większości kobiet a także u większości mężczyzn pojawia się tak zwany "instynkt macierzyński" (lub "tacierzyński") - u jednych wcześniej u innych później, ale u większości ... natura o to zadbała, żeby każdy gatunek przedłużał swoje istnienie... Nie wydawaj takich stanowczych osądów, bo to tylko twoje poglądy
Może mów za siebie Co do natury to się z pewnością bardzo mylisz.
Pozdrawiam i mniej radykalizmu życzę.
Empatia na swojej stronie ogłasza, że ludzie mają tylko jedną cechę, która odróżnia je od zwierząt (i to być może), czyli zdolność odczuwania… empatii. W założonym przeze mnie wątku „Aborcja a prawa zwierząt”, który miał rekordową ilość wypowiedzi (404) poza mną nikt nie bronił tego, że nienarodzone dziecko (płód) jest istotne moralnie. Darek zaczął, ale się wycofał.
Obecnie pada wiele głosów, że częścią ideą weganizmu jest zaprzestanie rozmnażania się przez ludzi. Pozwolę sobie stanowczo zaprotestować. Jeżeli ktoś uważa, że życie nie jest wartością autoteliczną (samą w sobie), to chętnie podyskutuję.
Nie będą przyczyniać się, tylko po prostu nie ma obecnie możliwości odrzucenia absolutnie w 100% produktów pochodzenia zwierzęcego w codziennym życiu.
Realnie możliwym , etycznym wyjściem jest normalne życie, praca, rodzina, [ względnie życie w singleacie ( neologizm)] miłość, płodzenie potomstwa i wybór weganizmu. To jest możliwe, realne, praktyczne chociaż czasem trudne do zrobienia.
Rezygnując z płodzenia potomków, ciągle możemy przecież mieć - normalne życie, pracę, rodzinę i miłość. Możemy nawet mieć potomstwo - to, które najbardziej tej rodziny potrzebuje.
Uważam, że aby promować weganizm w Polsce w dzisiejszych czasach trzeba mieć sporo odwagi. (Darek Gzyra podczas jednej z akcji w obronie zwierząt został uderzony pięścią w głowę, stracił przytomność i wylądował w szpitalu. Jedna z naszych koleżanek podczas promocji weganizmu została agresywnie zaatakowana słownie przez jedną Panią o silnie religijnych poglądach. Takie przypadki zdarzają się nam niestety. ). Jednak aby promować i zalecać ludziom aby nie posiadali dzieci to trzeba już spaść z księżyca po prostu.
Po prostu obawiam się, że jeśli wytworzy się bliskie skojarzenie weganizm-ograniczanie potomstwa, to większość zacznie postrzegać obydwie koncepcje jak jakiś niezdrowy ascetyzm, samo-nienawiść, czy masochizm (już sam weganizm wywołuje takie skojarzenia). Oczyma wyobraźni już widzę, jak osoba z którą dyskutuję, zaczyna "ta, weganizm? Co jeszcze? może mi powiesz, że rodzenie dzieci jest złe?" - to mogłoby sprawić, że dana osoba w ogóle przestanie rozważać te koncepcje jako zdroworozsądkowe i warte namysłu, czy dyskusji.
Anihilator
Posty: 382
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 17:30
Lokalizacja: Warszawa
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 78 gości