rise napisał(a):Zdefinowanie kryterium zdolności do odczuwania należy jednak do etyki.
Etyk może uznać, że w jego teorii zdolność do odczuwania jest cechą moralnie istotną, ale jego intuicje co do tego czym jest ta zdolność i kto ją ma, nie wystarczą. Musi odwołać się do nauk przyrodniczych i dopiero po odrobieniu lekcji powrócić do swojej teorii.
Jeżeli ma ono stanowić kryterium przyznania praw, to musi na dodatek być określone w sposób precyzyjny, aby łatwo można było zidentyfikować ich adresatów.
Możliwie precyzyjnie i możliwie łatwo i najlepiej ołówkiem.
Napisałeś, że kryterium zdolności do odczuwania jest konkretne i określone (a więc mogłoby spełniać niezbędny wymóg kryterium praw). Ponieważ według mnie nie spełnia go, poprosiłem o jego zdefiniowanie.
Jest
możliwie konkretne i określone (oraz otwarte na dookreślenia wraz z rozwojem wiedzy), a w porównaniu z kryterium taksonomicznym przyznania praw z pewnością wygrywa odwołaniem do cechy danej jednostki, a nie przynależności do grupy, która ma charakter zbyt zróżnicowany, żeby ją jednolicie traktować (vide zwierzęta - prawa zwierząt).
Nie podałeś takiej definicji, więc powyższe stwierdzenie należy uznać za nieuzasadnione.
Myślałem, że powołując się na Regana z suplementem w postaci Francione nie będę musiał tłumaczyć, bo wiesz o czym mówię. Regan w "The Case for Animal Rights" podał bardzo konserwatywne kryteria
podmiotu życia:
subject-of-a-life - A term introduced by Tom Regan for individuals who are more than merely alive and conscious . Subjects-of-a-life are characterized by a set of features including having beliefs , desires , memory , feelings , self-consciousness , an emotional life, a sense of their own future , an ability to initiate action to pursue their goals, and an existence that is logically independent of being useful to anyone else's interests. Such an individual has inherent value independent of its utility for others. Because of this inherent value, a subject-of-a-life has rights to protect this value and not to be harmed. Other subjects have a duty to respect these rights. Regan then argues that all mature normal mammals fit the conditions for a subject-of-a-life; so they have inherent value and have rights. We have natural duties toward these animals, and should treat them equally and not interfere with their normal life course. Being a subject-of-a-life is his criterion for inclusion of an individual in the moral community.
Stopniowo dodawał do ssaków inne zwierzęta - ptaki, ryby. Czyli jego kryteria wystarczają do włączenia do kręgu moralnego tych zwierząt, których ochronę weganie uważają za priorytet. Owady, jak już pisałem, czekają w reganowskim przedsionku.
Posługujesz się językiem etycznych rozważań, a nie praw.
Odnoszę się do teorii praw zwierząt, deontologicznej koncepcji etycznej, szczególnie do jednej z jej wersji, czyli do koncepcji Regana. Uważam za bezsensowne dyskutowanie o koncepcji praw zwierząt w ogóle, bo to jest po prostu nie do ogarnięcia w tej chwili.
Ja na przykład nie byłbym w stanie wskazać, że ta grupa zwierząt ma coś takiego jak świadomość swojego dobrostanu, a tamta grupa zwierząt takiej świadomości już nie ma. Może jeśli określisz to bardziej precyzyjnie…
Świadomość dobrostanu to odróżnianie pozytywnych i negatywnych bodźców, znasz to z autopsji. Krowa, świnia, kura, karp - nauki przyrodnicze badają ich zachowania i wniosek chyba nie jest dziś specjalnie kontrowersyjny - te zwierzęta są świadome swojego dobrostanu. Wiedzą o tym nie tylko weganie, ale i ci, którzy zajmują się wykorzystywaniem zwierząt.
W mojej ocenie przesłanką posiadania praw jest świadomość poznawcza. Jej istnienie jest związane z korą mózgową neocortex, która wykształciła się u ssaków. Ponieważ stwierdzono, że u ptaków elementy ich mózgu również pełnią tę funkcję beneficjentami praw powinny być zarówno ssaki, jak i ptaki.
Czy tak sformułowane kryterium jest zawarte w jakiejś istniejącej teorii etycznej? Czy możesz mnie odesłać do jakiegoś dokładniejszego opisu świadomości poznawczej, czym ona jest? Czy dobrze rozumiem, że nie uważasz nawet wegetarianizmu za uzasadniony etycznie?