mną kierowała wiekszosc powodów podanych wyzej, np interesowaly mnie postulaty ruchów feministycznych, zrozumialam w koncu, ze jednak ludziom pomagaja wszyscy łącznie z prawem i panstwem na czele, nie wspominajac o rzeszach organizacji pomocy spolecznej, na dodatek w naszym kraju ludzi sie nie zjada i wszelka forma aktywnosci przeciwko ludziom jest nacechowana moralnie pejoratywnie, w przypadku zwierzat natomiast zauwazylam, ze jest odwrotnie - zresztą, nie bylam nawet kiedys swiadoma, ze istnieje obok mnie az takie zło, swiat wydawal sie pod tym wzgledem poukładany.
dopiero w polowie studiow, kilkanascie lat temu na zimowych feriach zauwazylam, ze jedna osoba dostala danie wegetarianskie, podczas, gdy wszyscy musieli (lacznie ze mna) jesc obrzydliwe danie miesne, z ktorego wystawaly kawalki duzej tetnicy i wszyscy reagowali obrzydzeniem, ale jedli, bo mysleli, ze nie ma innej opcji.
ja natomiast spytalam sie tej osoby, skad ona ma takie fantastyczne danie z ryzu i czegos tam i jak sobie to zalatwila.
okazalo sie, ze wystarczy podejsc do kelnera i wypowiedziec magiczne slowo "vegetariano", bo to bylo w Czechach.
na migi i lamanym jezykiem dogadalam sie z kelnerem i w momencie, kiedy wypowiedzial porozumiewawczo "zitra vegetariano!" - rozpocząl sie moj wegetarianizm i idace za nim implikacje.
Tak więc trzeba mowic o tym glosno, aby te nasze rewelacje docieraly do kazdego i pokazywac wlasnym przykladem, ze mozna inaczej - niektorzy nie maja pojecia, ze mozna.
Ostatnio w 2 tygodniku Bravo pojawil sie artykul o testach kosmetykow na zwierzetach, odzew mlodziezy byl olbrzymi, nikt nie byl wczesniej swiadom, ze tak to wyglada, pewnie sporo dzieciakow teraz zaangazuje sie w rozne dzialania, zauwazylam najwieksza w historii ilosc wejsc na strone
http://www.kroliki.net ( pewnie dziennikarz podal ją w artykule - ja go nie czytalam), moze po prostu wpisywali w internet haslo "króliki" "myszy" "szczury" i trafiali na rozne strony i sie dowiadywali dalszych rewelacji.
ktos moze sobie jesc mieso i nie dociera do niego znaczenie jego czynu, potrzebny mu jest jakis mocny artykul czy material filmowy, zeby przemyslal sprawę.