Strona 1 z 5

Uczucia, empatia, telepatia

PostNapisane: 29 kwi 2009, o 20:03
przez ais
z wieloma rzeczami w tekście Radka sie zgadzam, ale z tym bombardowaniem miłością, jako motywacją napędzająca ruch obrony praw zwierzat to juz przesada. Na przykład ja nie uważam, ze kocham zwierzeta albo jestem ich przyjacielem.
Z tej prostej przyczyny, ze znam osobiscie niektore tylko zwierzeta, a byloby dziwne i malo dojrzałe pokochanie zwierzat nieznajomych :) na wzór gwiazd muzyki, w ktorych "kochałam" się iles tam lat temu.

Rozsądnie byloby powiedziec, ze ceni sie sprawiedliwosc i uczciwosc (potem opowiedziec o siedmiu formulach sprawiedliwosci i wdac sie w długą dyskusję - bo znajdą sie kontrargumenty zawsze), i to jest przyczyna propagowania takiej postawy moralnej.
Przyjacielem mozna byc, wlasciwie rozumiejac znaczenie tego slowa - w stosunku do tych, ktorych sie zna osobiscie, np ja moge powiedziec, ze jestem przyjacielem królików, ktore znam i ktorym pomoglam/dobrze zyczę. Moge też powiedziec, ze generalnie dobrze zyczę roznym zwierzętom, ale nie jest to przeciez rownoznaczne z przyjaznią :) Niektorym zwierzętom niekoniecznie muszę dobrze zyczyc - na przyklad srokom zabijającym małe ptaszki w moim ogrodzie i atakującym króliki, co nie oznacza, ze zamierzam im szkodzić. Definitywnie jednak ich nie kocham ani nie jestem ich przyjacielem. Kochanie kogos jest jeszczed wiekszym zawęzeniem - moge powiedziec, ze kocham tylko jednego znajomego krolika czy psa - ktory szczegolnie mi zapadl w pamięć, jakims tam rodzajem matczynej milosci.

ale kochac wszystkie zwierzeta? to juz demagogia :)

Re: Propozycje do forum

PostNapisane: 30 kwi 2009, o 10:02
przez faf
ais napisał(a):z wieloma rzeczami w tekście Radka sie zgadzam


ja pewnie też, natomiast, podobnie jak ais nie patrzę na siebie jak na skarbnicę miłości.

nie muszę kochać kogoś, by szanować jego prawo do życia.

natomiast nie mogę też odmówić prawa do kochania radkowi- co dla jednych jest demagogią, dla innych jest czymś absolutnie naturalnym. Nie jesteśmy tacy sami. Zatem szanujmy również swoje prawo do odmienności i nie nazywajmy "fajnym tekścikiem" czegoś, co dla kogoś może znaczyć ciut więcej. Zwłaszcza na forum o empatii...

Re: Propozycje do forum

PostNapisane: 30 kwi 2009, o 14:19
przez gzyra
faf napisał(a):nie patrzę na siebie jak na skarbnicę miłości


Mnie wręcz drażnią niektóre zwierzęta, w tym oczywiście ludzie. Odczuwam wobec niektórych niechęć na sam widok. Co oczywiście ma się nijak do "szanowania prawa do ich życia". Szanuję je, podobnie jak w przypadku ludzi, których nie znoszę.

o uczuciach do zwierząt

PostNapisane: 19 maja 2009, o 11:09
przez radek
odpowiem zbiorowo na kilka postów dla: ais, faf i gzyra.

w swoich postach wypowiadaliście się o takich uczuciach: miłość, przyjaźń, sprawiedliwość, uczciwość, szacunek. otóż uważam, że z tymi , jak zresztą ze wszystkimi innymi uczuciami, jest tak. jeżeli kochasz siebie, to kochasz wszystko dookoła siebie. wyrażasz miłość wobec wszystkich, bez względu na to czy znasz ich, czy nie. widzisz kogoś lub jakieś zwierzę i odczuwasz w swoim sercu (wewnątrz siebie) do niego miłość. a skoro odczuwasz do niego miłość to okazujesz mu to. zachowujesz się jak człowiek kochający. jeżeli jesteś przyjaźnią to okazujesz przyjaźń wszystkim innym. wyrażasz przyjaźń wobec wszystkich. jeżeli jesteś sprawiedliwa/y to postępujesz sprawiedliwie wobec wszystkich istot. jeżeli jesteś uczciwa/y, to zachowujesz się uczciwie w każdej sytuacji. jeżeli szanujesz siebie, to szanujesz wszystkich i wszystko.

działa tu zasada: co wewnątrz, to na zewnątrz.

nie możesz wyrazić jakiegoś uczucia wobec innej osoby lub zwierzęcia jeżeli takiego uczucia nie ma w tobie. jeżeli takim uczuciem już nie jesteś. a zatem uczucia te może wyrazić, czyli okazać na zewnątrz tylko ta osoba, która już kocha siebie, jest przyjacielem dla siebie, jest sprawiedliwa, jest uczciwa i szanuje siebie.

radek

Re: Propozycje do forum

PostNapisane: 19 maja 2009, o 18:55
przez ais
hmmm, no to ja juz sama nie wiem jak to jest z tymi uczuciami.

a jesli ktos ciebie zle traktuje i na przyklad poniża, bije, karze za nic - nadal go kochasz?

wg mnie sprawiedliwosc, poczucie sprawiedliwosci to co innego niz milowanie. To nie uczucie, ale sposob dzialania czy tez oceniania danych sytuacji/czynów w oparciu o pewne zasady, np "kazdemu po równo" albo "kazdemu wg potrzeb" albo "kazdemu wg zasług" itp

Re: Propozycje do forum

PostNapisane: 20 maja 2009, o 07:55
przez radek
w swoim poście napisałaś:

(...)a jesli ktos ciebie zle traktuje i na przyklad poniża, bije, karze za nic - nadal go kochasz?(...)

jeżeli ktoś mnie tak traktuje, a może też tak traktować zwierzęta - i wile osób tak postępuje, to też wyraża jakieś uczucia. na przykład wyraża swój gniew, wyładowuje swój gniew na innym człowieku, czy zwierzęciu. w ten sposób wyraża swoje uczucie destrukcyjnie, niekonstruktywnie - jest napastnikiem, atakuje. każda twoja myśl, każde twoje słowo i każdy twój czyn to wyrażenie jakiegoś uczucia. każdy sposób działania to wyrażanie jakiegoś uczucia. to akt samookreślenia siebie. okazania jaka/jaki jesteś teraz. człowiek kochający w takiej sytuacji nie przestaje kochać, ale nie pozostaje obojętny. podejmuje się obrony siebie lub innego człowieka czy zwierzęcia, ponieważ miłość nie potrafi być obojętna, gdy komuś lub jakiemuś zwierzęciu dzieje się krzywda. akt obrony jest wyrażeniem swojej miłości. tylko ludzie ,,o kamiennych sercach”, czyli ludzie nie kochający, ludzie niewrażliwi, pozostają obojętni lub przyłączają się do napastnika.

to co ty określasz jako zasady postępowania można nazwać inaczej – jako wartości, którymi kierujesz się. a twoje wartości, to nic innego jak twoje uczucia.

zgadzam się, że sprawiedliwość jest innym uczuciem niż miłość, chociaż uczucie sprawiedliwości wypływa z miłości, jest częścią składową miłości. tak naprawdę istnieją tylko dwa uczucia - miłość i strach. a wszystkie uczucia są pochodną, pochodzą, wypływają z miłości lub ze strachu. na przykład takie uczucia jak radość, szczęście, zadowolenie, satysfakcja, empatia, nadzieja, rozkosz, tolerancja, równość, uczciwość, odpowiedzialność, prawda, itd. pochodzą, wypływają, są cząstkami składowymi miłości. a takie uczucia jak: smutek, nieszczęście, niezadowolenie, beznadzieja, nietolerancja, nierówność, nieuczciwość, wstyd, poczucie winy, poczucie krzywdy, gniew (czyli złość), zazdrość, rozgoryczenie, nieodpowiedzialność, zakłamanie, itd. pochodzą, wypływają, są cząstkami składowymi strachu.

ludzie często mylą uczucia i emocje. jak jest różnica? uczucia to twoje idee, koncepcje, wyobrażenia, wiedza o tym jaka/jaki i kim jesteś. emocje zaś to uczucia wyrażone, wypchnięte na zewnątrz, okazane publicznie, czyli doświadczone w praktyce twoje idee, koncepcje, wyobrażenia, wiedza. emocje to twoja wiedza doświadczona o sobie. wyrażenie emocji to poczucie siebie w doświadczeniu. uczucie wyrażone, czyli emocja, to stan bycia. Jeżeli jesteś uczciwa/y, to jesteś w stanie bycia – uczciwości i postępujesz uczciwie, jeżeli jesteś miłością, to jesteś w stanie bycia – miłości i postępujesz jak człowiek kochający, itd.

jeżeli pragniesz trochę więcej wiedzy o uczuciach to zapraszam tutaj:

http://www.rrr.com.pl/forum/viewtopic.php?t=4647


radek

Re: Propozycje do forum

PostNapisane: 20 maja 2009, o 13:16
przez AdamZ
radek napisał(a):jeżeli pragniesz trochę więcej wiedzy o uczuciach to zapraszam tutaj:
http://www.rrr.com.pl/forum/viewtopic.php?t=4647


Radku, jest duża kasa do zgarnięcia!

Informacja z jednego z linków podanych przez Ciebie:
"Australijskie Towarzystwo Sceptyków gotowe jest zapłacić 100 000 dolarów każdemu, kto dostarczy rzetelny dowód na istnienie tego [telepatii] zjawiska"

empatia - telepatia

PostNapisane: 20 maja 2009, o 14:17
przez radek
duża kasa mnie nie interesuje. czy możesz podać link podany przeze mnie gdzie jest napisane -
"australijskie towarzystwo sceptyków gotowe jest zapłacić 100 000 dolarów każdemu, kto dostarczy rzetelny dowód na istnienie tego [telepatii] zjawiska"

proszę o poważne traktowanie tego forum i dyskutantów.

czy wiesz co to jest empatia?

empatia to inaczej współodczuwanie, czyli zdolność odczuwania tego samego co czuje inna istota. jak myślisz jak to jest możliwe? otóż jedna osoba wysoko rozwinięta duchowo potrafi połączyć się energetycznie (a każda myśl i każde uczucie jest energią) i odebrać informację – myśl, uczucie jakie wyraża ktoś inny. i to na bardzo dużą odległość. czyżbyś nigdy nie słyszał o jasnowidzach. czyżbyś nigdy nie słyszał o ludziach nazywanych medium?

dlaczego to stowarzyszenie nazywa się empatia? czyżbyś nie wierzył w istnienie empatii, czyli zdolności współodczuwania?

czy wiesz, że zwierzęta, a zwłaszcza psy posługują się telepatią. czy nigdy nie czytałeś lub nie słyszałeś o psach, które na pół godziny przed powrotem swojego opiekuna już czekają na niego przy drzwiach? jak myślisz skąd one wiedzą, że niedługo przyjdzie ich ukochany towarzysz życie, ich przyjaciel?

radek

Re: empatia - telepatia

PostNapisane: 21 maja 2009, o 07:13
przez AdamZ
radek napisał(a):duża kasa mnie nie interesuje. czy możesz podać link podany przeze mnie gdzie jest napisane -
"australijskie towarzystwo sceptyków gotowe jest zapłacić 100 000 dolarów każdemu, kto dostarczy rzetelny dowód na istnienie tego [telepatii] zjawiska"


Oczywiście, link ten znajduje się prawie na samym dole Twojego postu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Telepatia
Stamtąd wziąłem ten cytat.
Ciekawe że oburzasz się na zdania które pochodzą z Twoich linków.

radek napisał(a):proszę o poważne traktowanie tego forum i dyskutantów.


Ja także.

radek napisał(a):czy wiesz co to jest empatia?
empatia to inaczej współodczuwanie, czyli zdolność odczuwania tego samego co czuje inna istota. jak myślisz jak to jest możliwe? otóż jedna osoba wysoko rozwinięta duchowo potrafi połączyć się energetycznie (a każda myśl i każde uczucie jest energią) i odebrać informację – myśl, uczucie jakie wyraża ktoś inny. i to na bardzo dużą odległość. czyżbyś nigdy nie słyszał o jasnowidzach. czyżbyś nigdy nie słyszał o ludziach nazywanych medium?


Słyszałem. Słyszałem też o ufoludkach, krasnoludkach, gnomach a mój młodszy brat kiedyś obudził się na działce i twierdził że widział w nocy lwa.
Serio: W Twoim linku , który napisałem powyżej, napisane jest że telepatia nie znajduje żadnego potwierdzenia naukowego i jest bardzo mało prawdopodobna. Poczytaj to co sam polecasz.

radek napisał(a):dlaczego to stowarzyszenie nazywa się empatia? czyżbyś nie wierzył w istnienie empatii, czyli zdolności współodczuwania?


Wierzę w zdolność współodczuwania, ale to nie ma nic wspólnego z telepatią.

radek napisał(a):czy wiesz, że zwierzęta, a zwłaszcza psy posługują się telepatią. czy nigdy nie czytałeś lub nie słyszałeś o psach, które na pół godziny przed powrotem swojego opiekuna już czekają na niego przy drzwiach? jak myślisz skąd one wiedzą, że niedługo przyjdzie ich ukochany towarzysz życie, ich przyjaciel?


Bo regularnie przychodzi o tej samej porze ?

a może jesteś telepatą?

PostNapisane: 22 maja 2009, o 06:22
przez radek
AdamZ.

w swoim poście napisałeś:

(...)Bo regularnie przychodzi o tej samej porze ?

ale przecież psy nie znają pojęcia ,,ta sama pora”. to jest pojęcie jakiego używają ludzie. psy nie znają się na zegarku. pojęcie czasu jest im nieznane. to tylko ludzie mówią o czasie, o porze dnia.

dalej napisałeś:

(...)Ciekawe że oburzasz się na zdania które pochodzą z Twoich linków.(...)

a skąd wiesz, że pisząc mój poprzedni post byłem oburzony? odpowiedzi mogą być tylko dwie. albo zrobiłeś błędne założenie dotyczące tego, co ja czułem pisząc mój poprzedni post, albo jesteś telepatą i połączyłeś się ze mną telepatycznie. i stąd wiesz co ja czułem, a ty to też odczułeś, czyli współodczuwałeś ze mną. to by oznaczało że jesteś empatyczny, ponieważ telepatycznie odczytujesz uczucia innych osób. czy tak?

radek