radek napisał(a):a co to jest czas? czy ktoś potrafi podać definicję czas? czas nie jest rzeczą materialną, którą można zmierzyć. czas nie istnieje. czas to wytwór myślowy człowieka. czas to iluzja stworzona przez ludzki umysł. nie istniej coś takiego jak upływ czasu. czy pamiętacie z fizyki co na temat czasu twierdził ALBERT EINSTEIN? to nie czas płynie, tylko my ludzie i zwierzęta poruszamy się w przestrzeni jako mieszkańcy ziemi, która też się porusza (obraca się i krąży dookoła słońca). to co nazywamy umownie czasem to jest miara ruchu w przestrzeni. zegarki przecież niczego nie mierzą. one tylko pokazują umowne jednostki ruchu w przestrzeni. skoro czas nie istnieje. skoro czas to iluzja umysłu, to co jest prawdą? prawdą dla ludzi i dla zwierząt jest teraźniejszość. istnieje tylko jedna chwila. wieczna chwila teraźniejszości. dlatego zwierzęta nie mają poczucia czasu, ponieważ nie znają ludzkiego pojęcia czasu. zwierzęta nie żyją iluzjami tak jak ludzie. zwierzęta żyją teraźniejszością. one nie znają pojęć przeszłość i przyszłość. dla nich wszystko jest teraz. radek
zgadzam sie całkowicie co do definicji czasu, dokładnie tak samo myślę. Czas to umowna wartość ułatwiająca mierzenie ruchu, czy tez nawet nie tyle ruchu co postępowania zmian w układzie materialnym w relacji do jego naturalnej cyklicznosci czyli obrotów Ziemi wokol osi i wokol słońca i ustalona (wartosc) zgodnie z emitowaniem promieniowania kwantowego przez cos tam, jakis pierwiastek. Gdybysmy mieszkali na innej planecie - jednostki tego czasu bylyby inne, bo planeta obracala by sie krocej/wolniej albo w ogóle, krażyłaby wokol gwiazdy inaczej, np 10 razy dluzej itd, a promieniowanie kwantowe przebiegaloby inaczej albo nie przebiegalo. Wszystko zalezy od konkretnego ukladu odniesienia i tego, kto te wyliczenia prowadzi i na jakim poziomie rozwoju nauki oraz czy widzi w tym jakis cel. kiedys wystarczyla obserwacja gwiazd, a przyrządy, jakie konstruowano to zegary sloneczne, nie byly potrzebne do szczescia oraz dla nauki prezycyjne wyliczenia co do ulamków sekundy, dla przecietnego czlowieka nadal najwyzej istotne są minuty, czyli wystarczy pradawny "patent" zegara slonecznego w ogródku, no chyba, ze jest biegaczem albo zajmuje sie montazem filmu/dzwieku.
ktos, kto lubi sie bawic architekturą, moze sobie nawet skonstruowac jakis kamienny krąg, zeby badac caloroczny kalendarz i pozycję słonca i gwiazd. moze ewentualnie jakas piramide postawic, np marchewkową, i tez prowadzic badania.
Zwierzęta potrzebują jeszcze mniejszej swiadomosci czasu, bo ani nie montują filmów ani nie biegają, aby bić jakies rekordy. Nie mozemy tez wrzucac wszystkich zwierzat, a takze roslin do jednego czasowego worka.
Zwierzęta są rozne, male i wielkie, o skomplikowanej biologii albo organizmy jednokomórkowe, tak samo rosliny.
w zaleznosci od docelowej wielkosci organizmu, zazwyczaj, ale z wyjatkami (jak np jakies żółwie, małe) organizm ten moze zyc albo bardzo krotko wg naszej standardowej miary (1 dzien) allbo setki lat - jakieś żółwie czy dęby.
dla docelowo olbrzymiego organizmu lub tez genetycznie dlugowiecznego - tempo zachodzenia zmian w czasie jest wolniejsze, niektore rosliny praktycznie sa niesmiertelne - no chyba ze zniszczy je kataklizm albo czlowiek, ewentualnie nieprzebrane stado saren czy żyraf.
Mozna by dlugo dywagowac, czm jest cyklicznosc dnia i nocy dla konkretnych organizmow, na ile jest dla nich istotne, dla czlowieka np jest istotne na tyle, ze postaanowil sobie skonstruowac zegary, dla innych nie jest istotne, wiec az tak tego nie liczą - a teoretycznie mogłyby, podobno niektore ptaki potrafia liczyc do iluś tam.
zwierzeta i rosliny sa zazwyczaj pragmatyczne - jesli cos nie jest potrzebne, to tego nie robia, podobnym regulom podlega czlowiek, zaczal sobie filozofowac, mozg mu urosl, wiec zegarek musial sobie wymyslic, bo mu stal sie potrzebny do szczescia.
co do planowania przyszlosci przez zwierzeta i poczucia terazniejszosci - czytalam jakis czas temu, ze potrafia planowac i nie jest to zwiazane z instynktownym zakladaniem np gniazda, bo zamierzaja np za kilka dni zlozyc jajka.
moze ktos inny poda jakies przyklady swiadomego planowania u zwierzat, bo nie pamietam juz szczegółów.