Strona 6 z 7

Re: Wegańskie wersety

PostNapisane: 5 sty 2013, o 22:27
przez kruszonka
Lokomotywa wymiata,
Adamie, mistrzostwo świata!

Na potlaku zaś bogato.
Trza powtórzyć. Co wy na to?

Re: Wegańskie wersety

PostNapisane: 5 sty 2013, o 22:36
przez Alispo
Powtórka ponoć w planie,
-walentynkowe śniadanie.
Albo wegański podwieczorek,
byle nie przed telewizorem.

Re: Wegańskie wersety

PostNapisane: 5 sty 2013, o 22:39
przez kruszonka
Super. Teraz tylko zażyć ruchu
coby zrobić miejsce w brzuchu.

Re: Wegańskie wersety

PostNapisane: 20 mar 2013, o 09:05
przez krzysztof
Cześć :o


dlaczego męczysz krowę
aż wymiona ma bordowe ?
przecież Krasula to istota szlachetna
a taka czynność paskudnie szpetna
być może jesteś zbokiem
i mieszasz pod krowim krokiem
a może to inna przyczyna
i wymię coś przypomina ?
trening dłoni odpada
lepiej niech lekarz to zbada
a może masz fiksacje
wprost z krocza na kolacje
co uwielbiamy zapaszek obory ?
widać obywatel do fetyszu skory
a może podczas dojenia pod ogon zaglądamy ?
i w snach co nieco tam wkładamy
a może w realu tak robimy
tylko przyznać się boimy ?
proszę nie powielaj frazesów mleczarni
zainteresuj się robotą w szklarni
co już dużooką totalnie wyeksploatowałeś
a jej ciało do rzeźni sprzedałeś ?
tak perfekcyjnie przecież służyła
na pożegnanie zamuczeć nie zdążyła
po jakie licho pytanie co ćpano ?
to Pana medialnie z uczuć wyprano ....


:o

Re: Wegańskie wersety

PostNapisane: 12 kwi 2013, o 23:08
przez krzysztof
Cześć :o

.............................................................

niebezpieczny cuchnący USA
styl
ciągle podajesz pieprzony
grill
gamą wszechsmrodu blokujesz
przyrodę
marnujesz okazję na super
przygodę
siedzisz i wędzisz dupska nie
ruszasz
i w okolicy koty
rozjuszasz
smród tego dymu z twym ciałem to
jedność
szlag trafił twoją wrodzoną
piękność
ślęczysz przewracasz koncernu
sort
uprawiasz śmierdzący trupawy
sport
twój mózg w blokadzie medialnych
ścieków
na zawsze utkwił w głupocie
wieków
paskudny grubas okiem już
mruga
nie będziesz pierwsza ani ta
druga
dostaniesz piąchą na odlew w
nos
taki grill szmaty plugawy
los

08.2009
.............................................................

pożeracze trupów
24-ego
niosą dobrą nowinę
mój mięsny kolego

usadowią dupska
do wigilijnego
w tak szczytnej intencji
karpia zerżniętego

i nim minie doba
25-ego
rozrywają ciała
gatunku obcego

26-ego
kolejne ruchanie
by utrzymać rzeźnię
w znakomitym stanie

dalej tak ciągiem
jebią kolejnego
czy to futrzanego
czy kastrowanego

i głaszczą jezuska
truchłem zbawionego
by zobaczyć wiosną
ukrzyżowanego

2010-12-24
.............................................................


:o

Re: Wegańskie wersety

PostNapisane: 22 kwi 2013, o 06:41
przez krzysztof
WITAM :o

....................................

mięso w beczce
i siateczce
pchane w folię i na tacki
w worki paczki
w ubikacji
i na stacji

mięso wszędzie
rozłożone wystawione
rozsławione
znacznie dzisiaj
ulepszone

sushi
pieczeń
grill
owacje
wszystko razem
na kolację

sznycel
zrazy
pasztet
ŚPIEW
aby szybko
wszystko
MIEĆ

mięsna masa
się rozrasta
ludzki umysł
wciąż przerasta

w świadomości
pokutuje
niczym szerszeń
atakuje

mięso czule
przekładane
dotykane i lizane
oraz dobrze
dotowane

dla artysty
populisty
dziwki księdza
i sadysty
szeregowca okulisty

wszystko przecież
dla zabawy
aby LUD
nie robił wrzawy

aby dzieci
były grzeczne
by skasować
MYŚLI wsteczne

już niedługo
będzie sztuczne
i WYZWOLI
zwierze tuczne

(05.2009)
.....................

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :o

Re: Wegańskie wersety

PostNapisane: 29 kwi 2013, o 20:24
przez krzysztof
Cześć :o

...............................

W imię Chrystusa
Tony padliny
Wpychają w siebie
ŚWIĘTE RODZINY

Piękna modlitwa
Szczere uśmiechy
Aby szybciutko
Skoczyć do michy

Mielą i srają
Jak w święta
Przystało
Truchła zostawić
Nie zamierzają

Szarpią udeczka
I rwą skrzydełka
Raczą swą gębę
Częścią z bydełka

Prosiaka kawał
Gnije w półmisku
A nóż z widelcem
Nadal w uścisku

Już w pogotowiu
Rybne toksyny
Pięknie zastygłe
W czymś z żelatyny

I rok po roku
Z BRAKU ROŚLINY
Odchodzi jeden
z ŚWIĘTEJ RODZINY

Tak rozpędzają
Zgubną tradycję
Budując z rzeźnią
CUD KOALICJĘ

( 11.04/09 )
.........................................

:o

Re: Wegańskie wersety

PostNapisane: 6 maja 2013, o 07:28
przez krzysztof
Cześć :o

...............................

pierwszy maja się szykuje
tatuś grilla wyrychtuje
będzie uczta co nie miara
zwierza rąbaną i gitara

mama będzie coś peklować
a następnie marynować
sztuk nieznanych dokonuje
smakiem wszystkich obdaruje

dzieci tęgie i bordowe
brzuchy mają atomowe
chętnie porcję nakładają
z namaszczeniem potem srają

później mocno smacznie śpią
i o grillu długo śnią
w brzuchu burczy i buzuje
noc chorobę inkubuje

lecz po czasie coś nie w smak
sen przerwany szybko tak
pot i odór posmak krwi
w głowie grill się jeszcze tli

coś w jelitach nie pracuje
treść do góry wnet szarżuje
i na wolność się szykuje
PASIBRZUCHA ZDEMASKUJE

synku córko tu są drzwi
lecz za późno.....
grill się tli
znów o mięsku bachor śni

boże ciało się szykuje
tatuś grilla wyrychtuje......

30.04/09
.........................................

:o

Re: Wegańskie wersety

PostNapisane: 20 maja 2013, o 02:45
przez krzysztof
Cześć :o

.............................................

Grudzień
Dzieci się cieszą
Myszka Miki
Niczym Dziwka
Przechodzi
Z rąk do rąk
Skopany i brudny
Reksio dogorywa
Pod śmietnikiem
Marząc o Bolku
I Lolku także..........

( z.g. 23.12.08 )


...........................................

żarłoczni goście na
stypę przybyli
swe tłuste dupska
usadowili
schabik dopadli
niczym robale
a pan nieboszczyk
leży niedbale
co ćwiartka wieprza
inna pozycja
taka to trupia
już ekspozycja

12.2011

....................................................

:o

Re: Wegańskie wersety

PostNapisane: 2 cze 2013, o 21:55
przez krzysztof
Cześć :o

...........................................

piękne są święta
już Świnia rżnięta
Krowa też ścięta
Owca rozcięta
Indyk w popłochu
dosięga szlochu
Kurczak w swej męce
także udręce
Kaczka na tackach
Gęsina w paczkach
Jagnię i Ciele
dobrze się miele
Królik na stole
Kura w rosole
może przestraszy
ostanie mole
Dzik i Sarenka
w potrzasku stęka
Nielot z Dziczyzną
już surowizną
Przepiórka z Zającem niczym płonące
na buchającym ogniu skwierczące
Nutria nieświęta
będzie rąbnięta
piękne są święta

(z.g. 21.12.08 )

.............................................

:o