Posty: 1374
Dołączył(a): 3 wrz 2008, o 13:10
Lokalizacja: Kraków
Co wchodzi w cenę jaj?
Garść pytań i odpowiedzi.
- Skąd je bierze? - Odpowiedź: kupuje.
- U kogo? - Odpowiedź: u hodowcy, który takie kury sprzedaje.
- Skąd się biorą takie kury? - Odpowiedź: Wykluwają się z jaj.
- Czy z wszystkich jaj wykluwają się samice? - Odpowiedź: Nie, statystycznie tylko 50% to samice, drugie 50% to samce.
- Czy samce są do czegoś potrzebne? - Odpowiedź: Tak, do zapładniania jaj, ale nie w takiej ilości.
- Co się dzieje z samcami, które nie są hodowcy potrzebne? Czy szuka im dobrych domów? - Odpowiedź: Nie, pozbywa się ich. Wyrzuca na śmietnik albo mieli w maszynie, niewykluczone, że w jakiś sposób te przemielone ciała wykorzystuje.
- Czy można odłączyć zabijanie małych kogutków od produkcji jaj? - Odpowiedź: Nie, hodowcom by się to w ogóle nie opłacało. Tam, gdzie zwierzę jest towarem, żyje tak długo jak to jest opłacalne dla jego właściciela: kura dopóki znosi wystarczającą ilość jaj, kogutek tylko wtedy, gdy jego plemniki zostaną wykorzystane do rozmnażania, znakomita większość kogutków jest zbędna od momentu rozpoznania u nich płci, więc jest zabijana.
Zobaczcie: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... acza_.html
To nie jest nic nadzwyczajnego w tej branży. Te zwierzęta są rutynowo zabijane. To część ceny jajka na miękko, jajecznicy, ciastek i ciast zrobionych z użyciem jaj. W cenę jaja wchodzi hodowla, handel, eksploatacja i zabijanie zwierząt.
Ostatnie, kluczowe pytanie: Dlaczego istnieje sprzedaż? - Odpowiedź: Bo są klienci.