Strona 1 z 5

Co wchodzi w cenę jaj?

PostNapisane: 1 wrz 2009, o 15:03
przez K.Biernacka
Zacznijmy od początku: by uzyskać i sprzedawać jaja, hodowca musi mieć mieć kury (lub inne ptaki).

Garść pytań i odpowiedzi.
- Skąd je bierze? - Odpowiedź: kupuje.
- U kogo? - Odpowiedź: u hodowcy, który takie kury sprzedaje.
- Skąd się biorą takie kury? - Odpowiedź: Wykluwają się z jaj.
- Czy z wszystkich jaj wykluwają się samice? - Odpowiedź: Nie, statystycznie tylko 50% to samice, drugie 50% to samce.
- Czy samce są do czegoś potrzebne? - Odpowiedź: Tak, do zapładniania jaj, ale nie w takiej ilości.
- Co się dzieje z samcami, które nie są hodowcy potrzebne? Czy szuka im dobrych domów? - Odpowiedź: Nie, pozbywa się ich. Wyrzuca na śmietnik albo mieli w maszynie, niewykluczone, że w jakiś sposób te przemielone ciała wykorzystuje.
- Czy można odłączyć zabijanie małych kogutków od produkcji jaj? - Odpowiedź: Nie, hodowcom by się to w ogóle nie opłacało. Tam, gdzie zwierzę jest towarem, żyje tak długo jak to jest opłacalne dla jego właściciela: kura dopóki znosi wystarczającą ilość jaj, kogutek tylko wtedy, gdy jego plemniki zostaną wykorzystane do rozmnażania, znakomita większość kogutków jest zbędna od momentu rozpoznania u nich płci, więc jest zabijana.

Zobaczcie: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... acza_.html
To nie jest nic nadzwyczajnego w tej branży. Te zwierzęta są rutynowo zabijane. To część ceny jajka na miękko, jajecznicy, ciastek i ciast zrobionych z użyciem jaj. W cenę jaja wchodzi hodowla, handel, eksploatacja i zabijanie zwierząt.

Ostatnie, kluczowe pytanie: Dlaczego istnieje sprzedaż? - Odpowiedź: Bo są klienci.

Obrazek

Re: Co wchodzi w cenę jaj?

PostNapisane: 1 wrz 2009, o 21:02
przez ais
Dobrze napisane, dlatego m.in. nie jem jajek.

Re: Co wchodzi w cenę jaj?

PostNapisane: 2 wrz 2009, o 16:06
przez sersal
Zgodnie z prawem karmy, właściciele, którzy czerpią zyski z tego procederu będą musieli kiedyś spłacić to czego się dopuścili wobec zwierząt.

Myślę, że odłączyć zabijanie od produkcji jaj można ale w hodowli przydomowej. Na dużych farmach chyba też ale wymagało by to odpowiedniego zaplanowania "produkcji" Ja chętnie płaciłbym za jaja więcej pod warunkiem, że pochodziłyby z farmy gdzie zwierzęta mają zapewnione dobre warunki. Zamiast 4 zł za 10 sztuk 10 zł. Za to jajka kupowałbym rzadziej.

Re: Co wchodzi w cenę jaj?

PostNapisane: 2 wrz 2009, o 19:22
przez xpert17
Polecam sprawdzenie w słowniku znaczenia słów "farma" i "ferma".

Re: Co wchodzi w cenę jaj?

PostNapisane: 3 wrz 2009, o 05:20
przez ais
farma - w krajach anglos. - małe a. średnie gospodarstwo rolne


ferma - gospodarstwo wyspecjalizowane w określonej gałęzi rolnictwa a. hodowli (np. f. kurza, f. nutrii)

http://www.slownik-online.pl/kopalinski ... 783007.php

az sama z ciekawosci sprawdzilam.

Re: Co wchodzi w cenę jaj?

PostNapisane: 6 wrz 2009, o 15:07
przez sersal
Farma - zazwyczaj duże gospodarstwo rolne, zmechanizowane i specjalizujące się w uprawie wybranych roślin lub chowie wybranych zwierząt http://pl.wikipedia.org/wiki/Farma

W zasadzie są to tak bliskoznaczne określenia, że można powiedzieć farma zwierzęca.

Re: Co wchodzi w cenę jaj?

PostNapisane: 10 wrz 2009, o 21:49
przez K.Biernacka
sersal napisał(a):Zgodnie z prawem karmy, właściciele, którzy czerpią zyski z tego procederu będą musieli kiedyś spłacić to czego się dopuścili wobec zwierząt.

Myślę, że odłączyć zabijanie od produkcji jaj można ale w hodowli przydomowej. Na dużych farmach chyba też ale wymagało by to odpowiedniego zaplanowania "produkcji" Ja chętnie płaciłbym za jaja więcej pod warunkiem, że pochodziłyby z farmy gdzie zwierzęta mają zapewnione dobre warunki. Zamiast 4 zł za 10 sztuk 10 zł. Za to jajka kupowałbym rzadziej.


Jedni wierzą, inni nie wierzą w tzw. prawo karmy. Jednak liczby są dość bezwzględne i, jeśli się im przyjrzymy, odzierają nas z myślenia życzeniowego.

Zacznijmy od danych statystycznych, ile kur "niosek" żyje w samej tylko Polsce? Wg raportu GUSu pt. "Zwierzęta gospodarskie 2007", w II kwartale 2007 roku, kur wykorzystywanych w celu otrzymania ich jaj było ponad 46 miliony (46.288.528) (strona 81 pliku)

Biorąc pod uwagę fakt, że kury najczęściej są wykorzystywane przez średnio 2 lata, po jednym cyklu produkcyjnym mielibyśmy 46 mln kur, które (jeśli chcielibyśmy oddzielić zabijanie od produkcji jaj) powinny iść na emeryturę. Kury mogą żyć paręnaście lat, tak więc w ciągu 10 lat mielibyśmy do czynienia z 5 rocznikami kur, a więc 46mln x 5 = 230 mln zwierząt, mało albo w ogóle nie zarabiających na swoje życie produkcją jaj. To są oczywiście kosmiczne liczby. Nikomu z hodowców, którzy mogą po prostu posłać "darmozjady" do rzeźni, nie opłacałoby się utrzymywać kur mało lub w ogóle nie wydajnych. Nikt nie kupiłby jaj od hodowcy trzymającego kury do ich naturalnej śmierci (w wieku parunastu lat), które byłyby wiele razy droższe, niż jaja pochodzące od kur, które zabito po 2 latach wykorzystywania.

Niektórzy żyją nadzieją, że hodowle na mniejszą skalę traktują kury podmiotowo, czyniąc tylko 1 odstępstwo - kradnąc im jaja. Nie jest to prawda w przypadku ludzi, którzy hodują kury dla zarobku. Sztandarowy przykład, kura zielononóżka, jest hodowana tak dla jaj jak i dla mięsa: http://www.mm-power.ehost.pl/

Drobni hodowcy również zabijają swoje kury, czy sprzedają je nie interesując się ich dalszym losem lub wiedząc, że zwierzęta te zostaną zabite. Poczytajcie np. forum woliera http://www.forum.woliera.com/viewtopic. ... c&start=15

np. hodowczyni A- "ja jeszcze nie dojrzałam do zjedzenia własnej kury.... boje się, że czeka je śmierć ze starości :)"
- hodowca B - "spróbuj to sobie uzmysłowić w ten sposób że siadając do niedzielnego obiadu (z twojej kury) pomyśl że ona by się pogniewała za to że nie chcesz jej posmakować.Tez tak kiedyś myślałem jak ty ale ten sposób mi pomógł nabrać odwagi"


Zaś w całym tym zgiełku liczb i statystyk, umyka jeszcze jedna podstawowa rzecz: zwierzę jako towar, zwierzę jako maszyna do produkcji jaj/mleka. Jeśli kupujemy produkty odzwierzęce, zgadzamy się na uprzedmiotowianie zwierząt.

Re: Co wchodzi w cenę jaj?

PostNapisane: 11 wrz 2009, o 10:22
przez sersal
Właściwie obecnie jaja stanowią tak niewielki procent tego co jem, że nawet bym nie zauważył rezygnacji z nich. Pomijając taki jeden mój smakołyk pastę z żółtego sera, majonezu i jajek.

Re: Co wchodzi w cenę jaj?

PostNapisane: 14 wrz 2009, o 21:29
przez gzyra
W komentarzu poświęconym tej sprawie, który zamieścił na swoim blogu Mark Hawthorne, autor książki "Striking at the Roots: A Practical Guide to Animal Activism", jest coś, czego i u nas na forum nie powinno zabraknąć, krótkie What You Can Do:

  • If you’re still eating eggs ― even “cage free” or “free range” eggs ― please go vegan. You’ll be amazed how easy it is to enjoy a delicious, nutritious plant-based diet. I bake all the time, for example, and never need to use eggs, thanks to the many alternatives now available. And who needs more cholesterol? For some great advice on going vegan, visit ChooseVeg.com

    (Tak, nie kupuj żadnych jajek od "szczęśliwych kur" i nie mydl oczu innym "eko-jajami" (vide Klub Gaja), nie promuj żadnych hodowli kurek zielononóżek (vide pismo e!stilo), zamiast tego spróbuj weganizmu i zachęć innych. Po rady możesz udać się... na to forum).

  • Share this information. Most people ― even many ethical vegetarians ― are unaware of the cruelties behind egg production. The abusive practices at Hy-Line are common throughout the industry and, in the case of grinding up live male chicks, considered standard. Let family and friends know what’s happening by sharing this story with them

    (Roześlij linka viewtopic.php?f=8&t=624 do znajomych, zachęć do przeczytania, do zapisania się na forum. Mów wyraźnie słowo WEGANIZM w towarzystwie i spokojnie tłumacz, na czym polega ta idea. Nie wstydź się, nie bój, nie chowaj, nie czekaj na innych, nie maskuj się, nie nazywaj weganizmu wegetarianizmem i nie czekaj na lepsze czasy).

  • Support the work of Mercy For Animals. This is an outstanding organization that relies on the generosity of compassionate people to help fund investigations like the one announced today.

    (Pomóż Empatii działać).

Obrazek

Re: Co wchodzi w cenę jaj?

PostNapisane: 16 wrz 2009, o 14:21
przez K.Biernacka
K.Biernacka napisał(a):(...) ile kur "niosek" żyje w samej tylko Polsce? Wg raportu GUSu pt. "Zwierzęta gospodarskie 2007", w II kwartale 2007 roku, kur wykorzystywanych w celu otrzymania ich jaj było ponad 46 miliony (46.288.528) (strona 81 pliku)


Biorąc pod uwagę fakt, że statystycznie z jaj wykluwa się 50% samic i 50% samców oraz fakt, że prawie wszystkie samce wyklute z jaj tam, gdzie hoduje się kury "nioski" są hodowcom niepotrzebne (a więc zabijane), łatwo obliczyć, że w samym 2007 roku, w przemyśle jajecznym zabito ok 46 milionów jednodniowych kurcząt płci męskiej. Takie są "koszty" popytu na kurze jaja.