Strona 1 z 1

Prawo do opieki nad zwierzęciem.

PostNapisane: 26 sty 2009, o 17:28
przez AdamZ
Zadzwoniła do mnie chyba 2 tygodnie temu w niedzielę pani z TVN24 , pytając czy byłbym zainteresowany wzięciem udziału w programie na żywo , który miałby być o skutkach prawnych znęcania się nad zwierzętami. Chodziło jej o to czy takie prawo jest egzekwowane, jak często, czy ludzie mają świadomość tego prawa, i jak to prawo wreszcie jest egzekwowane. Oczywiście tematy poboczne też miały się pojawić. Niestety nie mogłem pojechać, także nikt z osób z Empatii do których dzwoniłem też nie mógł. Ale do rzeczy. Zastanawiałem się co mógłbym w tym programie powiedzieć i przyszło mi do głowy coś nad czym już czasami na różnych spotkaniach dyskutowaliśmy - a mianowicie pomysł , który chociażby Darek często prezentował żeby człowiek musiał spełnić jakieś wymagania żeby mieć prawo do opieki nad zwierzęciem.

Zastanawiałem się głośno, wśród ludzi nie-wegetarian, jak można by ten pomysł zrealizować , czy miałby to być jakiś egzamin dla chętnego do opieki nad zwierzęciem, czy może początkowy okres próbny dla opiekuna czy jeszcze inna metoda. No i zastanawiałem się też nad tym czy ten pomysł jest : a) sensowny, b) możliwy do zrealizowania. Współuczestnicy mojego rozmyślania byli zdecydowanie przeciwko temu pomysłowi, twierdzili że właśnie nie jest on wykonalny (gdzieś się urodził kotki i są do oddania - kto miałby to kontrolować), że zmniejszy ilość chętnych do opieki (tu ja z kolei oponowałem - że jeśli ktoś naprawdę chce się opiekować to jakiś test by bez problemu zaliczył). Ja kontrargumentowałem podając przykład adopcji ludzkiej - gdzie procedury są bardzo ostre i adopcji ze schroniska - gdzie też kontroluje się w jaki sposób zwierzę jest traktowane przez właściciela. Chciałbym żebyście i Wy wyrazili swoje stanowisko w tej sprawie, stanowisko , które może udałoby się (przy pomocy także osób spoza Empatii) uczynić w miarę oficjalnym stanowiskiem Empatii, żebym na przyszłość idąc do radia miał świadomość że reszta członków tuż po audycji nie zadzwoni do mnie z burą co ja wygaduję.

Re: Prawo do opieki nad zwierzęciem.

PostNapisane: 27 sty 2009, o 09:40
przez martami
przy adopcjach juz istnieja takie "testy" - rozmowa i spotkanie przedadopcyjne przed podpisaniem umowy, gdyby wszyscy skrupulatnie takie rozmowy przeprowadzali to juz by bylo cos.
kazde zwierze po adopcji powinno byc co jakis czas odwiedzane, zeby sprawdzic, czy nowy opiekun sie wywiazuje z obowiazkow.
nie mowiac juz o tym, ze chipowanie powinno byc bardziej upowszechnione.
ja bym jeszcze postulowala nakaz sterylizacji (moze to zle brzmi), w wiekszosci umow adopcyjnych jest, ale wiadomo...

a kazdy oskarzony o znecanie sie nad zwierzetami powinien miec dozywotni zakaz posiadania zwierzat. to chyba jasne.
to tyle na razie mi do glowy przyszlo :)

Re: Prawo do opieki nad zwierzęciem.

PostNapisane: 14 lut 2009, o 15:34
przez Adam Gac
a czy kobieta, która w 9 miesięcy po spędzeniu nocy lub dnia z przypadkowo poznanym mężczyzną urodzi dziecko musi mieć jakieś specjalne uprawnienia do opiekowania się tym dzieckiem?

Re: Prawo do opieki nad zwierzęciem.

PostNapisane: 14 lut 2009, o 18:54
przez AdamZ
Adam Gac napisał(a):a czy kobieta, która w 9 miesięcy po spędzeniu nocy lub dnia z przypadkowo poznanym mężczyzną urodzi dziecko musi mieć jakieś specjalne uprawnienia do opiekowania się tym dzieckiem?


Tak, musi mieć. Może nie tyle uprawnienia , co musi spełniać pewne warunki.
Nie słyszałeś o przypadkach odbierania rodzicom dzieci ?

Re: Prawo do opieki nad zwierzęciem.

PostNapisane: 15 lut 2009, o 18:42
przez Adam Gac
Tak, masz rację. Oczywiście byłoby dobrze gdyby osoba, która podejmuje się opieki nad zwierzęciem była zobowiązana do zapewnienia mu pewnych standardów bytowych. Jednak w sytuacji gdy zwierzę jest rzeczą, którą można kupić i sprzedać trudno będzie o przeforsowanie takiej inicjatywy prawodawczej.

W Ustawie o Ochronie Zwierząt mamy napisane:

Art 9.

1. Kto utrzymuje zwierzę domowe ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody.

2. Uwięź, na której jest trzymane zwierzę, nie może powodować u niego urazów ani cierpień oraz musi mu zapewnić możliwość niezbędnego ruchu.


Art 12.

1 Kto utrzymuje zwierzęta gospodarskie jest zobowiązany do zapewnienia im opieki i właściwych warunków bytowania.
2. Warunki chowu lub hodowli zwierząt nie mogą powodować urazów i uszkodzeń ciała lub innych cierpień.

Jak wiemy zapisy te są fikcyjne o czym dobitnie świadczy dla przykładu analiza naszej Prezeski http://forum.empatia.pl/viewtopic.php?f=8&t=44&st=0&sk=t&sd=a&start=20dotycząca przepisów wykonawczych dla warunków bytowych jakie mają być zapewnione kurom nioskom.

pozdrawiam,