Posty: 5
Dołączył(a): 10 wrz 2013, o 16:33
Re: Zęby wegetarian i wegan
Napisze na początek tutaj .
W zdrowiu zębów nie jest najważniejsze czy ktoś jest weganinem chyba .
Najważniejsze jest to żeby jedzenie było naturalne . Poczytajcie sobie Weston Price .
Był on stomatologiem i jezdził po całym świecie i znalazł takie ludy które miały całkowicie zdrowe zęby , ani jednego ubytku przez całe życie . Oni mieli naturalne , czyste jedzenie , a nie przetwarzane rafinowane i z chemią tak jak teraz .
Ich jedzenie miało 5 razy więcej minerałów i 10 razy więcej witamin niż teraz .
Ale z tego co wyczytałem to epidemia pruchnicy w obecnych rozmiarach zaczeła się gdy ludzie zaczeli spożywac cukier stołowy - rafinowana saharoza . Znam z internetu jeden przypadek że człowiek nie ma ani jednego ubytku i nie je słodyczy , a jednego człowieka takiego znam z życia . Kilka procent populacji nie ma pruchnicy , może oni właśnie nie jedzą słodyczy ?
A skoro to forum empatia to napisze jeszcze o naturalnych , bezinwazyjnych metodach usuwania zębów .
Znalazłem taką strone w internecie : http://czas.stomat.net/upload/articles/ ... 15089ffdcd
z tej strony wklejam skrót o tych metodach , to są mieszanki różnych ziół i substancji powodujące rozluznienie zęba w zębodole i rozchwianie zęba :
Pierwsze udokumentowane przypadki usuwa
nia zębów pochodzą ze starożytnego Dalekiego
Wschodu. W Chinach około 6500 lat temu roz
winęła się umiejętność usuwania zębów palca
mi.
W Chinach i Japonii stosowano rytualne usu
wanie zębów.
Zwyczaj rytualnego usuwania zębów zacho
wał się do dnia dzisiejszego wśród niektórych
plemion dorzecza Amazonki oraz w środkowej
Afryce.
W starożytnej Grecji
Hipokrates
(V-IV w. p.n.e)
zalecał usuwanie tylko zębów rozchwianych. W
przypadku zębów mocno osadzonych nakazywał
przyżeganie koron, a w dalszej kolejności po roz
chwianiu zęba jego usunięcie (3, 8, 18).
Arystoteles
(384 r. p.n.e.) zalecał usuwanie zę
bów tylko w ostateczności i to palcami. Twierdził:
„nie ma żadnego powodu, aby łatwiej było usu
wać zęby, dodając ciężar kleszczy, niż czynić
to przy użyciu samych rąk” (cyt. wg 24, 35).
W starożytnym Rzymie przed usunięciem zęba
próbowano osłabić jego osadzenie w zębodole
i doprowadzić do samodzielnego wypadnięcia
(sponte sua). Usunięcie zębów poprzedzało na
cieranie dziąsła kamieniem z Memfis, który był
gatunkiem onyksu. Na ząb nakładano „proszek
ze złocienia z silnym octem”, zabezpieczając
zęby sąsiednie woskiem. Zakładano, iż po około
godzinie „ząb będzie już tak rozchwiany, że bę
dzie można usunąć go samymi palcami”.
Cornelius Aulus Celsus
(48 r. p.n.e.)
podał dokładny opis usuwania zęba: „...ząb należy oskro
bać dla ogołocenia go z dziąseł, a potem nim
wstrząsać; powtarzać to tak długo, dopóki się ząb
dobrze nie obrusza... po takim przygotowaniu
wyjmuje się ząb jeśli można ręką, a gdy to się nie
udaje cęgami” (4, cyt. wg 23). Aby zapobiec zła
maniu zęba Celsus proponował przed jego usu
nięciem wzmacnianie zniszczonych koron przez
wypełnianie ich ołowiem – „plombowanie”. Dla
osłabienia umocowania zęba w zębodole zalecał
okłady z mieszanki pieprzu, opium, złocienia
i siarki.
Awicenna
(Abu Ali Ibn-Sin
980-1037) w swo
W „Kanonie”
przedstawił również leki umożliwiające usunię
cie zęba bez zabiegu operacyjnego. Do tego celu
zalecał korę z korzenia jedwabnicy i ślinogona
(zębownika), roztartych z mocnym octem do
konsystencji miodu. Przygotowaną w ten sposób
miksturą smarowano dziąsło trzy razy dziennie,
informowano: „Także ślinogon pozostawiony
w occie przez 40 dni na słońcu zakrapla się w
miejsce umyślnie naciętego lancetem dziąsła, a
po 2-3 godzinach ząb łatwo daje się wyciągną
ć”(cyt. Wg 23).
Równie skutecznie działającym
lekiem osłabiającym ząb był arszenik gotowany
z mlekiem. Ten związek osłabiał nie tylko ząb,
ale i jego właściciela.
rozwój
alternatywnych metod postępowania ze sprawia
jącymi ból zębami. W Herbarzu Sereniusza w
traktacie XXIV „O lekarstwach gospodarskich z
Domowych zebranych Ingredientiey...” odnajdu
jemy, takie przepisy „ Ammoniak lub Armoniak
z winnym go octem rozczynić w maść, albo z so
kiem bieluniowym albo szałwiowym, a którykol
wiek ząb będzie tym namazany, zaraz bez bólu
wypadnie. A gdy ta maść do tego jeszcze przy
słabszym była, tędy przydać więcej Amoniaku,
Arseniku, Złotołustu, Rheubarbarum, to co na
mieley wszystko wespół utrzeć, y zaczynić octem
winnym mocnym, jako maść, y trochę tego na
chustecce rozmazawszy na ząb przyłożyć kładąc
się spać, a przez noc na zębie to trzymać, wyjdzie
bez bólu...” (cyt. Wg 8, 9).
Haur
zalecał „...wyrwać ząb boleiący, y doku
czający, nie kleszczami, ani targaniem, ale rąką.
Na toż korzeń od pokrzywy moczyć przez dwa
nąście godzin w Gorzałce, potem go w cieniu
wysuszywszy na chory przykładać, zły humor
wyciągnie y bol uśmierzy..”.
Pedemontanus
pisał: „...wezmi jabłko zamorskie,
zgnieć ie, włóż w tak wiele octu, żeby wszystko
zamogło, zwłaszcza w małym naczyniu, a gdy
prawie wymoknie, będzie ocet gęsty jak miód,
przywarz potem pospołu żeby gęściey było, a
podrapawszy dziąsła koło zębu, tymi powidłami
pomaż, każ choremu w zawartych uściech trzy
mać, a po małej chwili wyjmiesz mu ząb palca
mi, ze bólu żadnego nie poczuje, y sam o tym nie
będzie wiedział, aż pomaca” (cyt. Wg 8, 9).
3. Cabanes Dents et dentists a travers l”histoire, Paris, bez roku
wydania 26.
4. Celsus C O lecznictwie ksiąg osmioro, (tłum. H. Łuczkiewicz), Warszawa, 1889,
630.
8.
Dorski Henryk Propedeutyka dentystyczna, Księgarnia Powszechna,
Kraków, 1947.
9. Dorski H. Choroby zębów i ich leczenie, Księgarnia Powszechna, Kraków, 1947.
18.
Hipokrates Samtliche Werke. Ins Deutsche ueber setzt und ausfuehrlich comneutiert Von R. Fuchs. Band III, Muenchen, 1900, 656- 660.
Klima
J
23. Jesionowski Historia sto matologii polskiej. PZWL, Warszawa, 1971, 9-37.
24. Lemerle Notices sur l’historie de l’art dentaire, Paris, 1900.
– 32.
Thorwald J
.: Dawna medycyna jej tajemnice i potęga. Egipt, Babilonia, Indie, Chiny,
Meksyk, Peru.
Ossolineum, 1990, 36-37, 46-47.
35.
Weinberger W An introduction to the history of the
dentistry.
New York, 1948, 123.