Strona 8 z 15

Re: Co to znaczy "zdrowa dieta"

PostNapisane: 18 paź 2010, o 10:56
przez K.Biernacka
"Dieta wygrywa z rakiem" - przedruk z Samo Zdrowie na onet.pl
fragmenty:
Jedna trzecia nowotworów ma związek ze złym odżywianiem. Ryzyko zachorowania można więc obniżyć, uważając na to, co się je. Jednak nie wszystko jest tak zdrowe, jak się wydaje. W tym roku prof. David Khayat, szef oddziału onkologii w paryskim szpitalu La Pitié-Salpetriere, wydał książkę "Le Vrai Régime anticancer" ("Prawdziwa dieta antynowotworowa"), która na razie ukazała się we Francji. Obalił w niej kilka teorii na temat zdrowego odżywiania.
czyżby?
Chemia w owocach
Choć Woody Allen twierdzi, że jedzenie surowych brokułów utrzymuje go w świetnej kondycji, według dr. Khayata pięć porcji warzyw i owoców każdego dnia może sprzyjać rozwojowi raka. Prawie 70 proc. szkodliwych substancji z zanieczyszczonego środowiska pochodzi właśnie z nich. To głównie środki ochrony roślin i pestycydy. Na czarnej liście przeładowanych nimi roślin są: papryka, por, sałata, mandarynki, truskawki i winogrona. Mniej zanieczyszczeń jest w marchwi, ziemniakach, cykorii, ogórkach, brzoskwiniach, bananach oraz jabłkach. Nie możemy jednak zrezygnować z tych roślin, bo potrzebujemy związków, które zawierają. Prof. Khayat zaleca więc mycie ich mydłem i obfite spłukiwanie wodą. Najlepiej kupować warzywa i owoce z ekoupraw. Suplementy diety nie są w stanie ich zastąpić. Witaminy i minerały organizm lepiej wchłania z jedzenia, a nie z tabletek.
mocne twierdzenie
Mięso pod lupą
Lekarze od dawna odradzają jedzenie czerwonego mięsa. Ich zdaniem może przyczyniać się do rozwoju raka jelita grubego. Dr Khayat uważa, że to mit. Swoją teorię opiera na podstawie badania przeprowadzonego przez amerykańskich naukowców. Wzięli oni pod lupę dietę Adwentystów Dnia Siódmego, którzy są wegetarianami. Okazało się, że ryzyko rozwoju raka jelita grubego jest u nich takie samo, jak u osób jedzących mięso. Do tego samego wniosku doszli autorzy badania opisanego w czasopiśmie "Journal of National Cancer Institute" w 2007 roku. Od roku 1992 do 1998 monitorowali dietę prawie 500 tysięcy Europejczyków. Okazało się, że to nie czerwone mięso ma właściwości rakotwórcze, ale sposób jego przyrządzania.

Groźne są krwiste steki, kaszanka i befsztyk tatarski. W krwi zwierząt mogą się bowiem znajdować bakterie odpowiedzialne za rozwój niektórych nowotworów. Dlatego wieprzowinę czy wołowinę przed przyrządzeniem najlepiej posolić, a potem obficie spłukać wodą. Lepiej też zrezygnować z grillowania mięsa lub przynajmniej robić to na specjalnych tackach i w bezpiecznej odległości od ognia, czyli co najmniej 10 centymetrów. Kiedy karkówka ma kontakt z płomieniem, którego temperatura może osiągnąć nawet 500 st. C, powstają substancje rakotwórcze.
i to jest porada onkologa? wygląda to bardziej na poradę onkologa, który bardzo lubi mięso...

Skonfrontowałam to ze Stanowiskiem Amerykańskiego Stowarzyszenia Dietetyków z 2009r:

odnośnie wskaźnika zachorowań:
Ogólny wskaźnik zachorowań na raka jest niższy u wegetarian w porównaniu do ogółu społeczeństwa i nie ogranicza się do nowotworów związanych z paleniem tytoniu. Dane z Badania Zdrowia Adwentystów wykazały, że niewegetarianie mieli zdecydowanie zwiększone ryzyko zarówno raka jelita grubego jak i raka prostaty w porównaniu z wegetarianami, natomiast nie stwierdzono znaczących różnic w ryzyku raka płuc, piersi, macicy czy żołądka pomiędzy wegetarianami a niewegetarianami po skorygowaniu względem wieku, płci i palenia tytoniu [98].

odnośnie zależności między spożyciem warzyw i owoców a występowaniem nowotworów:
Dieta wegetariańska zapewnia różnorodność czynników chroniących przed rakiem [144]. Badania epidemiologiczne konsekwentnie wykazują, że regularne spożycie owoców i warzyw jest mocno powiązane ze zmniejszonym ryzykiem niektórych nowotworów [108,145,146].(...)
Według raportu Światowej Fundacji Badań nad Rakiem (World Cancer Research Fund) [143], owoce i warzywa mają właściwości ochronne przeciwko rakowi płuc, jamy ustnej, przełyku i żołądka i w mniejszym stopniu przeciwko nowotworom zlokalizowanym w innych częściach ciała. Regularne spożywanie roślin strączkowych również zapewnia pewien stopień ochrony przed rakiem żołądka i prostaty [143].

odnośnie zależności między spożyciem mięsa a występowaniem nowotworów:
Spożywanie czerwonego mięsa i wędlin jest konsekwentnie wiązane ze zwiększeniem ryzyka raka jelita grubego [143].


Dla ludzkiego zdrowia z pewnością ważne jest skąd pochodzą warzywa i owoce i jeśli ktoś je ciała zwierząt istotne dla jego zdrowia może okazać się sposób ich przetworzenia. Natomiast wnioski stanowiska całego stowarzyszenia dietetyków analizujących dostępne badania są jednak sprzeczne z wnioskami Khayata a nie opierają się przecież na mitach. W związku z tak obciążającymi badaniami, promowanie jedzenia czerwonego mięsa wydaje się być zupełnie nieodpowiedzialne.

Naturalnie, mówimy tu o zdrowej diecie w kontekście brania pod uwagę tylko zdrowia i życia ludzi. Chcąc rozmawiać o zdrowej diecie w kontekście praw ludzi i innych zwierząt - rozmawiamy o tym jak wyglądać powinna dieta wegańska, w ramach której można nie tylko zdrowo żyć, ale nawet - jak widać ze Stanowiska ADA - nawet działać profilaktycznie odnośnie niektórych chorób. Nie należy oczywiście mylić tego z "dietą cud", ale skoro badania wskazują że dieta wegańska odpowiednio ułożona może być zdrowa, a wiemy na pewno, że równocześnie nie jest żerowaniem na cierpieniu i śmierci zwierząt - wybór jest oczywisty.

Re: Co to znaczy "zdrowa dieta"

PostNapisane: 19 paź 2010, o 20:56
przez rise
K.Biernacka napisał(a):Skonfrontowałam to ze Stanowiskiem Amerykańskiego Stowarzyszenia Dietetyków z 2009r:

odnośnie wskaźnika zachorowań:
Ogólny wskaźnik zachorowań na raka jest niższy u wegetarian w porównaniu do ogółu społeczeństwa i nie ogranicza się do nowotworów związanych z paleniem tytoniu. Dane z Badania Zdrowia Adwentystów wykazały, że niewegetarianie mieli zdecydowanie zwiększone ryzyko zarówno raka jelita grubego jak i raka prostaty w porównaniu z wegetarianami, natomiast nie stwierdzono znaczących różnic w ryzyku raka płuc, piersi, macicy czy żołądka pomiędzy wegetarianami a niewegetarianami po skorygowaniu względem wieku, płci i palenia tytoniu [98].

odnośnie zależności między spożyciem warzyw i owoców a występowaniem nowotworów:
Dieta wegetariańska zapewnia różnorodność czynników chroniących przed rakiem [144]. Badania epidemiologiczne konsekwentnie wykazują, że regularne spożycie owoców i warzyw jest mocno powiązane ze zmniejszonym ryzykiem niektórych nowotworów [108,145,146].(...)
Według raportu Światowej Fundacji Badań nad Rakiem (World Cancer Research Fund) [143], owoce i warzywa mają właściwości ochronne przeciwko rakowi płuc, jamy ustnej, przełyku i żołądka i w mniejszym stopniu przeciwko nowotworom zlokalizowanym w innych częściach ciała. Regularne spożywanie roślin strączkowych również zapewnia pewien stopień ochrony przed rakiem żołądka i prostaty [143].

odnośnie zależności między spożyciem mięsa a występowaniem nowotworów:
Spożywanie czerwonego mięsa i wędlin jest konsekwentnie wiązane ze zwiększeniem ryzyka raka jelita grubego [143].

Tylko że te wszystkie cytaty dotyczą ogólnie diety wegetariańskiej.

Co nie przeszkadza Ci chwilę dalej napisać:
K.Biernacka napisał(a):Chcąc rozmawiać o zdrowej diecie w kontekście praw ludzi i innych zwierząt - rozmawiamy o tym jak wyglądać powinna dieta wegańska, w ramach której można nie tylko zdrowo żyć, ale nawet - jak widać ze Stanowiska ADA - nawet działać profilaktycznie odnośnie niektórych chorób.

Wklejam fragmenty tegoż stanowiska, dotyczącego uwag wobec diety wegańskiej:

Jednakże weganie i niektórzy wegetarianie mogą mieć niższą podaż witaminy B12, wapnia, witaminy D, cynku i długołańcuchowych kwasów tłuszczowych Omega-3.

Witamina B12
W przypadku wegan, witamina B12 musi być pozyskiwana poprzez regularne przyjmowanie pokarmów wzbogacanych tą witaminą, takich jak wzbogacone mleka sojowe i napoje ryżowe, niektóre płatki śniadaniowe i zastępniki mięsa lub drożdże spożywcze „Red Star Vegetarian Support Formula”; w przeciwnym razie potrzebne jest codzienne przyjmowanie suplementu B12.

Witamina D
W paru grupach wegan i makrobiotyków, którzy nie stosowali suplementów witaminy D lub żywności wzbogaconej odnotowano niski poziom spożycia witaminy D [42], niski poziom 25-hydroksywitaminy D w surowicy krwi [12] oraz obniżoną masę kostną [43].

Wapń
Spożycie wapnia u laktoowowegetarian jest podobne lub wyższe od niewegetarian [12], natomiast u wegan spożycie tego składnika jest zazwyczaj niższe niż u obu grup i możespadać poniżej zalecanego poziomu [12].

W oksfordzkiej części EuropejskiegoProspektywnego Badania nad Rakiem i Odżywianiem (EPIC-Oxford) stwierdzono, że ryzyko złamania kości u laktoowowegetarian i osób jedzących mięso było podobne, podczas gdy u wegan ryzyko to było 30% wyższe, prawdopodobnie z powodu znacząco niższego średniego spożycia wapnia [38].

Dodatkowo, niektóre badania wskazują, że stosunek spożycia wapnia do białka jest lepszym czynnikiem prognostycznym dla zdrowia kości niż sam poziom wapnia w diecie. Zazwyczaj proporcja ta jest wysoka u laktoowowegetarian i służy zdrowiu kości, natomiast weganie mają stosunek wapnia do białka podobny lub niższy niż niewegetarianie [39]. Łatwiejszym sposobem zaspokojenia zapotrzebowania na wapń dla wielu wegan może być spożywanie suplementów lub produktów wzbogaconych tym pierwiastkiem [39].

Niektóre badania sugerują, że dzieci wegańskie są raczej mniejsze, ale mieszczą się w standardowym zakresie wagi i wzrostu [58].

Jod
Niektóre badania sugerują, że weganie, którzy nie spożywają produktów będących podstawowym źródłem jodu, takich jak sól jodowana czy wodorosty morskie, mogą być zagrożeni niedoborem tego pierwiastka, ponieważ diety oparte na produktach roślinnych są zazwyczaj ubogie w jod [12,35].

DHA
Wegetarianie, w szczególności weganie, mają zazwyczaj niższy niż niewegetarianie poziom EPA i DHA we krwi [15].

Białko
W związku z tym, zapotrzebowanie wegan na białko może się wahać, zależąc do pewnego stopnia od wyborów żywieniowych. Specjaliści od żywności i żywienia powinni zdawać sobie sprawę z faktu, że u tych wegetarian, których białko w diecie pochodzi z produktów gorzej strawnych, takich jak niektóre zboża i rośliny strączkowe, zapotrzebowanie na proteiny może być nieco wyższe niż Zalecane Dzienne Spożycie („Recommended Daily Allowance”) [11].

Re: Co to znaczy "zdrowa dieta"

PostNapisane: 20 paź 2010, o 09:01
przez Adam Gac
rise napisał(a):Tylko że te wszystkie cytaty dotyczą ogólnie diety wegetariańskiej.

Co nie przeszkadza Ci chwilę dalej napisać:
K.Biernacka napisał(a):Chcąc rozmawiać o zdrowej diecie w kontekście praw ludzi i innych zwierząt - rozmawiamy o tym jak wyglądać powinna dieta wegańska, w ramach której można nie tylko zdrowo żyć, ale nawet - jak widać ze Stanowiska ADA - nawet działać profilaktycznie odnośnie niektórych chorób.



Kaśka pisze o tym, że dieta wegańska łączy w sobie korzyści zdrowotne związane z wyższym spożyciem warzyw owoców, roślin strączkowych oraz z brakiem spożycia mięsa. Nie twierdzi ona, że dieta stricte wegańska jest najzdrowszą dietą na świecie jeżeli weźmiemy tylko i wyłącznie pod uwagę zdrowie ludzi. Weganizm łączy w sobie idee zdrowego odżywiania jak również szacunku wobec zwierząt pozaludzkich. Dlatego napisała ona, że weganizm należy rozumieć w kontekście praw ludzi i INNYCH ZWIERZĄT a nie tylko w kontekście praw ludzi.

Następnie podajesz wybiórczy katalog stwierdzeń ze stanowiska ADA, w których opisane są te aspekty diety wegańskiej na które należy zwrócić szczególną uwagę aby nie wystąpiły niedobory. Co niby chcesz przez to pokazać? Dla mnie ten Twój wpis nie niesie ze sobą żadnej konstruktywnej treści. Mam wrażenie, że masz po prostu ochotę pobić trochę piany, co Ci całkiem nieźle się udaje.


Ja teraz mógłbym wybrać ze stanowiska ADA kilka lub kilkanaście stwierdzeń w kŧórych dieta wegańska daje korzyści zarówno nad dietą tradycyjnie mięsno nabiałową jak i dietą wegetariańską. Tylko po co? Wybiórczość jest zawsze wybiórczością i służy tylko temu aby przedstawić niepełny a przez to nieprawdziwy obraz danego zagadnienia.

Re: Co to znaczy "zdrowa dieta"

PostNapisane: 20 paź 2010, o 12:29
przez K.Biernacka
rise napisał(a):Tylko że te wszystkie cytaty dotyczą ogólnie diety wegetariańskiej.

Nie mogę się zgodzić. Pierwszy faktycznie odnosi się do diety wegetariańskiej, drugi do zależności między spożyciem niektórych składników roślinnych a występowaniem nowotworów a trzeci do zależności między spożyciem niektórych rodzajów mięsa a występowaniem nowotworów. Nie za bardzo rozumiem skąd wyciągnąłeś taki wniosek.

rise napisał(a):Co nie przeszkadza Ci chwilę dalej napisać:
K.Biernacka napisał(a):Chcąc rozmawiać o zdrowej diecie w kontekście praw ludzi i innych zwierząt - rozmawiamy o tym jak wyglądać powinna dieta wegańska, w ramach której można nie tylko zdrowo żyć, ale nawet - jak widać ze Stanowiska ADA - nawet działać profilaktycznie odnośnie niektórych chorób.


No nie przeszkadza mi, dlaczego by miało? Dobrze skomponowana dieta wegańska zawiera dużo owoców i warzyw i jest to korzystne. Dieta wegańska nie zawiera mięsa i wędlin i jest to korzystne. Stanowisko ADA odnosi się tak do diet roślinno-nabiałowo-jajecznych jak i roślinnych i mówi, że dobrze skomponowane są nie tylko odpowiednie ale mogą działać profilaktycznie odnośnie niektórych chorób. Wklejone przez Ciebie fragmenty nie zmieniają tej kwestii, są to po prostu uwagi szczegółowe jedne mające charakter zwrócenia uwagi na konkretne obszary takie jak wapń czy jod, inne o charakterze neutralnym - np. wielkość dzieci wegańskich. Pozwolę sobie wytłuścić kluczowe wyrazy, żeby jasności stało się zadość: Nie mówię o byle jakiej diecie wegańskiej tylko stawiam kwestię odpowiedniego jej ułożenia. Nie twierdzę, że na diecie wegańskiej automatycznie żyje się zdrowo, ale że zdrowo żyć można. Nie twierdzę, że to dieta cud, lecz że jest korzystna w przeciwdziałaniu niektórych chorób. No i oczywiście jest to jedyna dieta, która konsekwentnie może brać pod uwagę równocześnie zdrowie ludzi oraz prawa zwierząt pozaludzkich. Dlatego tylko ta dieta leży w kręgu zainteresowań nas jako ludzi i jako stowarzyszenia promującego prawa zwierząt.

Warto zauważyć, że dietetycy w Stanowisku używają również liczby mnogiej mówiąc "diety wegańskie" - to odzwierciedla mnogość możliwych podejść nawet w ramach diety roślinnej, z których jedne będą lepsze a inne gorsze dla zdrowia. Przecież dieta składająca się głównie z kawy, białego pieczywa, lemoniady i frytek też jest dietą wegańską ale nikt zdrową by jej nie nazwał.

Re: Co to znaczy "zdrowa dieta"

PostNapisane: 20 paź 2010, o 16:38
przez rise
Adam Gac napisał(a):Następnie podajesz wybiórczy katalog stwierdzeń ze stanowiska ADA, w których opisane są te aspekty diety wegańskiej na które należy zwrócić szczególną uwagę aby nie wystąpiły niedobory. Co niby chcesz przez to pokazać?

Uważam, że nie powinno się stosować diety wegańskiej bez konsultacji z dietetykiem, właśnie ze względu na duże ryzyko występowania rozmaitych niedoborów. Wydaje się, że oprócz koniecznej suplementacji B12, wskazane jest również suplementowanie witaminy D, wapnia, jodu i DHA. Pod kątem ewentualnych niedoborów należy obserwować kwestię cynku i żelaza, oraz mieć świadomość konieczności urozmaicania diety pod kątem właściwego zaopatrzenia w kompletny skład aminokwasów egzogennych. Niektórym niedoborom można zapobiec poprzez odpowiednie komponowanie posiłków, a generalnie jedząc dużo i w sposób urozmaicony. Jednak ludzie nie są identyczni i różnie reagują na określone składniki, mają różną zdolność ich przyswajalności, prowadzą też różny styl życia. Niewłaściwie jest uważać, że stosując pokarmowo restrykcyjną dietę każdy może sobie z tym wszystkim poradzić. Dlatego sądzę, że promując dietę wegańską należy starać się zapewnić zindywidualizowane doradztwo dietetyczne.

Adam Gac napisał(a):Ja teraz mógłbym wybrać ze stanowiska ADA kilka lub kilkanaście stwierdzeń w kŧórych dieta wegańska daje korzyści zarówno nad dietą tradycyjnie mięsno nabiałową jak i dietą wegetariańską.

Ależ jak najbardziej zacytuj stwierdzenia na wybrany temat. Na tym polega wszechstronna analiza zagadnienia, a nie jest ono takie proste i jednoznaczne. Poza tym to stanowisko liczy wiele stron i nie każdy jest w stanie dokładnie je przeczytać i zanalizować.

Re: Co to znaczy "zdrowa dieta"

PostNapisane: 21 paź 2010, o 09:23
przez K.Biernacka
rise napisał(a):Uważam, że nie powinno się stosować diety wegańskiej bez konsultacji z dietetykiem, właśnie ze względu na duże ryzyko występowania rozmaitych niedoborów. Wydaje się, że oprócz koniecznej suplementacji B12, wskazane jest również suplementowanie witaminy D, wapnia, jodu i DHA. Pod kątem ewentualnych niedoborów należy obserwować kwestię cynku i żelaza, oraz mieć świadomość konieczności urozmaicania diety pod kątem właściwego zaopatrzenia w kompletny skład aminokwasów egzogennych. Niektórym niedoborom można zapobiec poprzez odpowiednie komponowanie posiłków, a generalnie jedząc dużo i w sposób urozmaicony. Jednak ludzie nie są identyczni i różnie reagują na określone składniki, mają różną zdolność ich przyswajalności, prowadzą też różny styl życia. Niewłaściwie jest uważać, że stosując pokarmowo restrykcyjną dietę każdy może sobie z tym wszystkim poradzić. Dlatego sądzę, że promując dietę wegańską należy starać się zapewnić zindywidualizowane doradztwo dietetyczne.


Zgadzam się rise, że posiadanie wiedzy na temat odżywiania jest korzystne i sprzyja zdrowiu. Uważam jednak, że poszerzanie swojej wiedzy na temat odżywiania jest tak samo korzystne i potrzebne na każdym rodzaju diety, bo np. nieprawidłowo skomponowana dieta osoby wszystkożernej może nie tylko prowadzić do niedoborów ale również do szkodliwych nadmiarów i zwiększać ryzyko wystąpienia ciężkich chorób takich jak choroba niedokrwienna serca, cukrzyca czy niektóre nowotwory.

Kwestia B12 jest rzeczywiście charakterystyczna dla diety wegańskiej, choć suplementują ją nie tylko weganie, ale również osoby mające problemy z jej przyswajaniem. Niedobory witaminy D są powszechne np. w populacji USA, wygląda więc na to, że nie jest to domena diety wegańskiej. Weganie oczywiście powinni zwracać szczególną uwagę na dobre źródła wapnia, ale jeśli chodzi o zdrowie kości to nie tylko wapń odgrywa tu dużą rolę, jest wiele czynników takich jak aktywność fizyczna, ekspozycja na słońce czy składniki odżywcze zawarte w roślinach np. potas i magnez mogą tak samo być wykorzystane lub zaniedbane przez wegan jak i osoby na innych dietach. Jeśli chodzi o jod, to nie jest to kwestia charakterystyczna dla wegan, jodu jest zazwyczaj dostatek w rejonach blisko morza, a coraz mniej im dalej od morza, dlatego przecież sprzedaje się jodowaną sól. Jeśli chodzi o odzwierzęce kwasy Omega3 to przecież głównie ryby morskie a wiele osób wszystkożernych rzadko je te ryby. Natomiast częstotliwość występowania niedokrwistości z powodu nieodoboru żelaza jest podobna u wegetarian i niewegetarian. Kobietom w ciąży zaleca się korzystanie z porad lekarza i dietetyka oraz przyjmowanie suplementów niektórych składników niezależnie od tego na jakiej są diecie. Także większa wiedza i świadomość na temat odżywiania jest korzystna dla każdego i okazuje się niewystarczająca u wielu ludzi, niezależnie od tego czy są to wszystkożercy czy nie. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że wegetarianie i weganie mają większą tendencję do poszukiwania informacji zdrowotnych na temat własnej diety niż przeciętny obywatel konsumujący mięso 1-2 razy dziennie.

Promując dietę wegańską zwracamy oczywiście uwagę na to, że wiedza na temat odżywiania jest istotna. Chcemy, żeby ludzie mieli możliwość optymalnego wyboru w ramach tej diety. Dlatego przybliżamy takie dokumenty jak Stanowisko ADA, informacje żywieniowe Jacka Norrisa z Vegan Outreach i Virginii Messiny, współpracujemy z Małgorzatą Desmond – są to wszystko profesjonalni dietetycy znający bardzo dobrze dietę wegańską – jej wymogi, ograniczenia ale także ważne zalety, i co istotne – aktualizujący stale swoją wiedzę. Przybliżamy też podstawowe rekomendacje dla tej diety, które mogą służyć wszystkim i nie wymagają stania z miarką i wagą nad każdym posiłkiem. Warto zauważyć, że praktycznie wszystkie zalety diet wegetariańskich wymieniane w Stanowisku ADA są omawiane w kontekście roślinnych składników tych diet, nie nabiału czy jaj.

I nie zapominajmy o najważniejszej kwestii - tylko w ramach diety wegańskiej możemy rzeczywiście mówić o dbaniu o interesy ludzi i niegwałceniu interesów zwierząt. Ci, którzy promują diety niewegańskie pomijają milczeniem z jakim kosztem dla zwierząt to się wiąże.

Re: Co to znaczy "zdrowa dieta"

PostNapisane: 23 paź 2010, o 17:21
przez rise
Widzę, że chcesz rywalizować ze stanowiskiem ADA, sugerując że nie ma żadnego problemu. Nie mam za dużo czasu, więc na razie odniosę się do mniej istotnej kwestii jodu, gdyż jest nawet oddzielny wątek o soli, na którą się powołujesz.

K.Biernacka napisał(a): Jeśli chodzi o jod, to nie jest to kwestia charakterystyczna dla wegan, jodu jest zazwyczaj dostatek w rejonach blisko morza, a coraz mniej im dalej od morza, dlatego przecież sprzedaje się jodowaną sól. Jeśli chodzi o odzwierzęce kwasy Omega3 to przecież głównie ryby morskie a wiele osób wszystkożernych rzadko je te ryby.

Jod zawierają różne produkty, tylko w różnych ilościach. W wątku o soli nic nie ma na temat jej roli jako dostarczyciela jodu. Skąd więc osoby, które piszą, że unikają soli mają wziąć wystarczającą ilość jodu? Dlaczego nie chcesz ich poinformować, że w takim razie (o ile nie spożywają regularnie wodorostów) powinni suplementować jod? Dzienne zapotrzebowanie na jod wynosi 150 mikrogramów. 100g soi dostarcza zaledwie 6 mcg, produkty zbożowe i warzywa generalnie mniej (więcej groch i brokuły – ok. 14 mcg). Z olejów jedynie oliwa z oliwek, ale zaledwie 5 mcg. Podczas gdy na przykład sery żółte 30 - 40 mcg, a ryby morskie do 110 mcg.
Tego nie da się zbyć stwierdzeniem, że jakiś problem występuje nie tylko w danej diecie, jeśli ta dieta wyklucza podstawowe źródła deficytowego składnika. Zresztą jest różnica czy niedobory są niewielkie czy istotne.

Re: Co to znaczy "zdrowa dieta"

PostNapisane: 23 paź 2010, o 19:29
przez K.Biernacka
rise napisał(a):Widzę, że chcesz rywalizować ze stanowiskiem ADA, sugerując że nie ma żadnego problemu. Nie mam za dużo czasu, więc na razie odniosę się do mniej istotnej kwestii jodu, gdyż jest nawet oddzielny wątek o soli, na którą się powołujesz.

K.Biernacka napisał(a): Jeśli chodzi o jod, to nie jest to kwestia charakterystyczna dla wegan, jodu jest zazwyczaj dostatek w rejonach blisko morza, a coraz mniej im dalej od morza, dlatego przecież sprzedaje się jodowaną sól. Jeśli chodzi o odzwierzęce kwasy Omega3 to przecież głównie ryby morskie a wiele osób wszystkożernych rzadko je te ryby.

Jod zawierają różne produkty, tylko w różnych ilościach. W wątku o soli nic nie ma na temat jej roli jako dostarczyciela jodu. Skąd więc osoby, które piszą, że unikają soli mają wziąć wystarczającą ilość jodu? Dlaczego nie chcesz ich poinformować, że w takim razie (o ile nie spożywają regularnie wodorostów) powinni suplementować jod? Dzienne zapotrzebowanie na jod wynosi 150 mikrogramów. 100g soi dostarcza zaledwie 6 mcg, produkty zbożowe i warzywa generalnie mniej (więcej groch i brokuły – ok. 14 mcg). Z olejów jedynie oliwa z oliwek, ale zaledwie 5 mcg. Podczas gdy na przykład sery żółte 30 - 40 mcg, a ryby morskie do 110 mcg.
Tego nie da się zbyć stwierdzeniem, że jakiś problem występuje nie tylko w danej diecie, jeśli ta dieta wyklucza podstawowe źródła deficytowego składnika. Zresztą jest różnica czy niedobory są niewielkie czy istotne.


Nie sugeruję, że nie ma problemu, czytaj proszę uważnie co piszę: niedobory, problemy, kwestie na które trzeba zwracać uwagę nie są wyłącznie domeną diety wegańskiej - tego dotyczyły moje uwagi, które są wkładem do ogólnej dyskusji na temat diet, w szczególności diety wegańskiej. Nie mam ani zamiaru ani ambicji ani prawa do udzielania porad czy szczegółowych rekomendacji - od tego są dietetycy, a już porada dla osób z konkretnymi problemami to już kwestia indywidualnej konsultacji takiego dietetyka.

Re: Co to znaczy "zdrowa dieta"

PostNapisane: 24 paź 2010, o 01:06
przez gzyra
W Stanowisku ADA czytamy (podkreślenie moje):

Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne wyraża stanowisko, że odpowiednio zaplanowane diety wegetariańskie, w tym diety ściśle wegetariańskie, czyli wegańskie, są zdrowe, spełniają zapotrzebowanie żywieniowe i mogą zapewniać korzyści zdrowotne przy zapobieganiu i leczeniu niektórych chorób. Dobrze zaplanowane diety wegetariańskie są odpowiednie dla osób na wszystkich etapach życia, włącznie z okresem ciąży i laktacji, niemowlęctwa, dzieciństwa, dojrzewania, oraz dla sportowców.


Odpowiednio zaplanowane, a więc takie, które uwzględniają naturalne produkty dostarczające kompletu potrzebnych witamin, minerałów itd. lub suplementację. Przykład wegan, którzy nie spożywają jodowanej soli lub glonów zawierających jod (wartość tych dwóch źródeł podkreśla ADA) to może być przykład nieodpowiednio zaplanowanej diety wegańskiej. W przypadku jodu wzbogacanie tym pierwiastkiem powszechnej w użyciu soli wiąże się z faktem, że powszechne jest zagrożenie niedoborem (jod jest jednym z czterech najbardziej niedoborowych składników na świecie, zagrożonych jest dwa miliardy ludzi). Skoro zagrożenie jest powszechne, nie dotyczy głównie wegan, bo są oni nieliczną grupą. Jak widać, teoretyczna możliwość dostarczania jodu z podanych przez Ciebie pokarmów jak mięso ryb czy żółty ser ma się nijak do praktyki, do tego stopnia nijak, że wymaga to interwencji państwa (w USA od niemal stu lat). Dodatkowo w Stanowisku ADA czytamy:

Niektóre badania sugerują, że weganie, którzy nie spożywają produktów będących podstawowym źródłem jodu, takich jak sól jodowana czy wodorosty morskie, mogą być zagrożeni niedoborem tego pierwiastka, ponieważ diety oparte na produktach roślinnych są zazwyczaj ubogie w jod.


Ciąg słów "niektóre badania sugerują" i "mogą być zagrożeni" nie jest tożsamy z "badania jednoznacznie wykazały, że są zagrożeni", znaczą tyle, że pewnego razu w jakichś badaniach odnotowano przypadki wegan, którzy nie spożywając produktów będących dobrym źródłem jodu (sól, glony) mogli być narażeni na niedobór. Np. badania, które cytuje ADA, czyli "Iodine Deficiency in Vegetarians and Vegans" były przeprowadzone na niewielkiej grupie wegan, dokładnie na 15 osobach. W książce "Comprehensive Handbook of Iodine. Nutritional, Biochemical, Pathological and Therapeutic Aspects" (Elsevier 2009) czytamy natomiast (tłumaczenie bez cyzelowania stylistycznego):

"Znikoma ilość opublikowanych badań dotyczyła bezpośredniego badania wystarczalności jodu na dietach wegetariańskich. Niestety, wartość informacyjna tych badań jest ograniczona małą wielkością próby i ich nieodpowiednią metodologią".

W tej sytuacji rozsądne jest oczywiście podawanie, ale tak jak to robi ADA (i Empatia w ślad za ADA), jodu jako problematycznego składnika. Potrzebna jest jednak większa ilość badań. Empatia nie zamierza bagatelizować kwestii jodu i nigdzie i w żaden sposób nie promowała dziwacznej diety wykluczającej lub ograniczającej do minimum spożycie jodowanej soli.

Re: Co to znaczy "zdrowa dieta"

PostNapisane: 24 paź 2010, o 19:00
przez rise
K.Biernacka napisał(a):Nie mam ani zamiaru ani ambicji ani prawa do udzielania porad czy szczegółowych rekomendacji - od tego są dietetycy, a już porada dla osób z konkretnymi problemami to już kwestia indywidualnej konsultacji takiego dietetyka.

Dlatego raz jeszcze apeluję o to, aby chociaż na tym forum można było zasięgnąć indywidualnej porady dietetyka. Empatia promując dietę wegańską, odsyła przecież tutaj.

gzyra napisał(a):W Stanowisku ADA czytamy (podkreślenie moje):

Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne wyraża stanowisko, że odpowiednio zaplanowane diety wegetariańskie, w tym diety ściśle wegetariańskie, czyli wegańskie, są zdrowe, spełniają zapotrzebowanie żywieniowe i mogą zapewniać korzyści zdrowotne przy zapobieganiu i leczeniu niektórych chorób. Dobrze zaplanowane diety wegetariańskie są odpowiednie dla osób na wszystkich etapach życia, włącznie z okresem ciąży i laktacji, niemowlęctwa, dzieciństwa, dojrzewania, oraz dla sportowców.


Odpowiednio zaplanowane, a więc takie, które uwzględniają naturalne produkty dostarczające kompletu potrzebnych witamin, minerałów itd. lub suplementację.

No właśnie, a wątpię, aby przeciętny człowiek był w stanie odpowiednio zaplanować taką dietę. Ja stanowisko ADA w tej kwestii rozumiem, że potrzebna jest konsultacja z dietetykiem.

gzyra napisał(a):Empatia nie zamierza bagatelizować kwestii jodu i nigdzie i w żaden sposób nie promowała dziwacznej diety wykluczającej lub ograniczającej do minimum spożycie jodowanej soli.

Dlaczego dziwacznej? WHO zaleca znaczne zredukowanie spożycia soli, tak aby nie przekraczało ono 5 mg na osobę, a obecnie wynosi ono 10 – 15 mg. Oznacza to wybór produktów zawierających mniejszą ilość soli oraz ograniczenie do minimum solenia we własnym zakresie.
Jeżeli dieta pomija produkty bogatsze w jod, to jego jedynym istotnym dostarczycielem jest jodowana sól. Ilość 10-15 mg jodowanej soli jest w stanie takie dzienne zapotrzebowanie pokryć. Jednak samodzielne solenie to tylko połowa spożywanej soli, natomiast ta dodawana do różnych produktów jest zazwyczaj niejodowana. Tak więc u wegan używających jodowanej soli również mogą wystąpić niewielkie niedobory, nie mówiąc już o sytuacji, że chcą ze względów zdrowotnych zredukować ją do zalecanej dawki.

Jeszcze inaczej wygląda sytuacja w przypadku wapnia. Mimo, że tu również wykluczone jest jego podstawowe źródło, czyli sery, to nie jest on składnikiem deficytowym i występuje w różnych produktach. Jeżeli pochodzi jednak tylko ze źródeł roślinnych, to problemem jest kwestia jego przyswajalności, gdyż w tych produktach występują kwasy upośledzające jego wchłanianie - fitynowy, szczawiowy i oksolinowy, których weganie przyjmują znacznie więcej niż inne osoby. Tej sytuacji nie jest też w stanie zniwelować potencjalnie większe spożycie witaminy C, stąd te niepokojące wyniki badań i sugestia ADA, aby weganie szukali produktów wzbogaconych wapniem lub suplementowali.