Posty: 12
Dołączył(a): 10 mar 2011, o 07:09
Nadwaga
Piszę tu bo nie mam juz najnormalniej w swiecie sily. Cale swoje zycie zmagam się z dodatkowymi kilogramami, a im starsza jestem tym wieksza. w sierpniu zeszlego roku przeszlam na wegetarianizm, przy czym wytedy przytylam jakies 10 kg (ale to moja wina - zajadalam sie ciagle serami, nie mowiac o czekoladach itp. - oczywiscie jedząc rowniez masę warzyw i owocow), następnie w marcu tego roku przeszlam na weganizm. Z tym ze jem duzo (choc i tak mniej niz kiedys). Staram się w czasie 'malego glodu' przegryzac owoce, marcheweczki itp, czasem jednak zdarzy mi się prazyc kukurydzę (choc juz bez masla i kilograma soli!). Postanowilam tez jesc sniadania (ponoc hamują glod i są zdrowe - ja jednak nie widzę wiekszej roznicy, wrecz przeciwnie), obiady robie niestety pod wieczor (praca ) i porzez to podjadam wieczorkami. Macie jakies rady? Nie przejdę teraz na RAW nie czuję się po prostu na silach. czego unikac, czego jesc wiecej?
Moj brak spadku wagi dziwi mnie tym bardziej, ze moja praca jelit niesamowicie sie poprawila i latam do kibla co chwilę jak nienormalna. Wiec co moze byc tego przyczyną? Brakuje mi juz sil