Strona 9 z 10

Re: antyszczepionkowizm

PostNapisane: 13 lut 2011, o 16:52
przez gzyra
Jędruś, robisz teraz typowe zamulanie, żeby jakoś wybrnąć z sytuacji, w której NIE UMIESZ udowodnić tezy, że konserwanty w używanych obecnie w Polsce szczepionkach są szkodliwe. Wydaje Ci, że jak napiszesz dużo, ale niezupełnie na temat lub coś w ramach odległej dygresji (np. o koniach i powietrzu), to czytający będą mieli wrażenie, że odpowiedziałeś na zadane pytanie. Nie odpowiedziałeś. Można więc uznać, że nie masz podstaw do twierdzenia, że konserwanty używane w tej chwili w szczepionkach podawanych w Polsce są szkodliwe.

Przeczytaj uważnie, proszę Cię: NIE interesuje mnie, czy dana substancja użyta w inne dawce niż w szczepionkach, w innej formie niż w szczepionkach, jest szkodliwa. Interesuje mnie to, czy jest szkodliwa w takiej dawce i formie, w jakiej występuje we współcześnie używanych szczepionkach w Polsce. Nie ma na to dowodów. Nie siej paniki na podstawie swojej mizernej wiedzy pomieszanej z wiarą w teorie spiskowe. To może być niebezpieczne, więc nie rób tego.

Re: antyszczepionkowizm

PostNapisane: 13 lut 2011, o 22:02
przez Jędruś
Gzyra cz ty nie dowidzisz, podawałem, badania z 2007 roku.
Związki glinu dodawane do szczepionek:
Powodują neuropatie, publikacja z 2007 roku.

Petrik MS, Wong MC, Tabata RC, Garry RF, Shaw CA. (2007). Aluminum adjuvant linked to Gulf War illness induces motor neuron death in mice. Neuromolecular Med. 9 (9): 83–100.

Badania finansowane przez wojsko USA aby stwierdzić czy żołnierze biorący udział w wojnie w Zatoce Perskiej, uzyskali objawy chorobowe (degeneracja układu nerwowego) z powodu szczepionek jako takich, czy konserwantów zawartych w tych szczepionkach.

Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty.

Re: antyszczepionkowizm

PostNapisane: 14 lut 2011, o 19:52
przez AdamZ
Jędruś napisał(a):Gzyra cz ty nie dowidzisz, podawałem, badania z 2007 roku.
Związki glinu dodawane do szczepionek:
Powodują neuropatie, publikacja z 2007 roku.

Petrik MS, Wong MC, Tabata RC, Garry RF, Shaw CA. (2007). Aluminum adjuvant linked to Gulf War illness induces motor neuron death in mice. Neuromolecular Med. 9 (9): 83–100.

Badania finansowane przez wojsko USA aby stwierdzić czy żołnierze biorący udział w wojnie w Zatoce Perskiej, uzyskali objawy chorobowe (degeneracja układu nerwowego) z powodu szczepionek jako takich, czy konserwantów zawartych w tych szczepionkach.

Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty.


Darek na ten argument wydaje mi się powinieneś odpowiedzieć, bo to rzeczywiście są badania naukowe i rzeczywiście wydaje się coś być na rzeczy.

Parę cytatów z Gulf War Illness and the Health of Gulf War Veterans: Scientific Findings and Recommendations przeprowadzone przez Research Advisory Committee on Gulf War Veterans’ Illnesses, U.S. Department of Veterans Affairs oraz Boston University School of Public Health
http://sph.bu.edu/insider/images/storie ... t_2008.pdf

"Aluminum adjuvants have been used in vaccines for over 60 years, and are considered to have a good safety record. Vaccines containing aluminum adjuvants have been extensively studied in humans and animals for both effectiveness and adverse effects, but very little research has specifically looked at neurological effects of vaccine adjuvants, an area of particular interest in relation to Gulf War illness.
[...]
In contrast, there are preliminary indicators, from both human and animal studies, that aluminum hydroxide adjuvant may be associated with neurological damage and chronic symptoms potentially relevant to the health of Gulf War veterans.

Re: antyszczepionkowizm

PostNapisane: 14 mar 2011, o 20:33
przez Veg
gzyra napisał(a): ... NIE interesuje mnie, czy dana substancja użyta w inne dawce niż w szczepionkach, w innej formie niż w szczepionkach, jest szkodliwa. Interesuje mnie to, czy jest szkodliwa w takiej dawce i formie, w jakiej występuje we współcześnie używanych szczepionkach w Polsce. Nie ma na to dowodów. Nie siej paniki na podstawie swojej mizernej wiedzy pomieszanej z wiarą w teorie spiskowe. To może być niebezpieczne, więc nie rób tego.


" Sa ich na swiecie miliony. Przed szczepieniami byly one zdrowymi dziecmi.
http://www.youtube.com/watch?v=pQK_qhOdUcI "

" link do waznej dyskusji o thimerosalu (dla anglojezycznych).
Ujawnia kulisy wielkiego rzadowego i korporacyjnego oszustwa dotyczacego
stosowania thimerosalu w szczepionkach oraz swiadomego okaleczania dzieci
rtecia.
http://www.ageofautism.com/ "
Czy może ktoś przetłumaczyć cośniecoś na polski?

Re: antyszczepionkowizm

PostNapisane: 21 mar 2011, o 16:12
przez puszczyk
gzyra, darzę Cię dużym szacunkiem, ale boleję, że traktujesz ten temat tak powierzchownie...

Nie ma mody na nieszczepienie, nie ma "rodziców opornych", jak często można przeczytać w prasie, są rodzice, którzy widzą co się dzieje z dziećmi naokoło. Mogę opisać kilka przypadków, łącznie ze śmiercią po ciągle stosowanym w Polsce przestarzałym Euvaxie...
Ty walczysz o prawa zwierząt, a inni o prawo wyboru czy, kiedy i jakie szczepionki będą podane ich dzieciom. Póki co za takie wybory są karani grzywnami.
A o tym, że szczepionka niesie ze sobą ryzyko powikłań mówi każda ulotka, którą niestety mało który rodzic otrzymuje do ręki przed wykonaniem szczepienia.

Re: antyszczepionkowizm

PostNapisane: 14 maja 2011, o 07:35
przez xkidslovefruitx
Tryumf głupoty… - Maciej D. Zatoński

Nie wiem ilu lekarzy w Polsce czyta raporty WHO. Nie wiem ile osób wyciąga z nich wnioski. Pewnie prawie nikt, bo to koszmarnie nudna lektura. Cyferki, literki, daty, liczby, dane, statystyki. Nic szczególnego. Jednak czasami warto się im przyjrzeć. Przez pierwszy kwartał 2011 roku w Europie zanotowano prawie 4 razy więcej zachorowań na odrę (taka choroba zakaźna) niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Całkiem sporo – jak na chorobę na którą można się zaszczepić. Przyczyna jest prosta – aby choroba nie rozprzestrzeniała się w populacji, dostateczna liczba ludzi musi zostać zaszczepiona. Wtedy nawet jeśli zachoruje jednostka patogeny nie mają jak się przenosić między ludźmi (łańcuch zostaje przerwany). Jeśli liczba zaszczepionych osób spadnie poniżej pewnej granicy – zaczyna się epidemia.
Skąd więc taki nagły wzrost zachorowań na odrę w Europie w ostatnich latach? Ponieważ są na świecie idioci, którzy kwestionują zasadność szczepień. Przypomnę, że szczepienia to jedna z niewielu przełomowych rzeczy w medycynie. To jedna z nielicznych faktycznie skutecznych form zapobiegania chorobom. Sczepienia uratowały życie lub uchroniły przed kalectwem miliony dorosłych i dzieci na całym świecie.
Mimo to ciągle powstają nowe ruchy „antyszczepieniowe”, których członkowie zniechęcają rodziców do szczepienia dzieci. Ich koronnym argumentem było to, że jak się nie zaszczepią – to nic się im nie stanie. I to była prawda – ale tylko do momentu, kiedy wystarczająca ilość osób w populacji była zaszczepiona. Teraz jednak przyszedł czas na żniwa.
Jeśli ktoś zna angielski, to polecam lekturę „brakującego” rozdziału z książki Bena Goldacre’a Bad Science (PDF, 420 kB). Rozdziału tego nie ma w oryginalnym wydaniu.
Mało kto robi cokolwiek, aby publicznie przeciwstawiać się pseudonaukowym absurdom. Teoria o rzekomym wpływie szczepień na autyzm u dzieci doprowadziła wśród niektórych rodzin do panicznego strachu przed szczepieniami (i to pomimo faktu, że „teoria” jest całkowicie nieprawdziwa).
Dziś każdy czuje się ekspertem, każdy może „wyrazić swoją opinię” na dowolnym portalu internetowym i być pewnym, ze spora grupa ludzi ją przeczyta. Brak wiedzy, niedostatki w wykształceniu, zaprzeczenie zdrowemu rozsądkowi i pseudonaukowy bełkot prowadzą do tego, że ludzie podejmują decyzje, które mogą kosztować ich życie.
Ostatnio w popularnej ogólnopolskiej telewizji ukazał się program polecany przez Panią Ewę Ewart (link), który jest przerażającym bełkotem, mieszaniną faktów i wymyślonych informacji (często bez logicznych podstaw). Materiał został pokazany tak, jakby była to nowoczesna, naukowa prawda. Nic dziwnego, że ludzie mają wodę z mózgu po obejrzeniu takich rzeczy. Tym bardziej, że wspierane są przez rzekomych ekspertów. Wielu z nas po obejrzeniu takiego materiału nie zada sobie trudu, aby zweryfikować choć jedną podaną tam informację lub referencje wypowiadających się tam osób. W efekcie podstawy działania układu immunologicznego (dostępne w każdym podręczniku dla studentów III roku medycyny) zostały zamienione w magię, szalejące kwanty i nieznane formy energii. I nie mam nic przeciwko osobom, które w to wierzą, jeśli tylko temu lepiej im się żyje. Jest jednak jedno „ale”…
Skutki takiej ignorancji są znacznie szersze. Konsekwencje irracjonalnych przekonań i umieszczanie jakiejś ideologii ponad dowodami naukowymi jest poważnym problemem. Żyjemy w coraz bardziej skomplikowanym świecie. Korzystamy z technologii, których nie musimy rozumieć. Komputer który stoi na twoim biurku, telefon w twojej kieszeni czy lekarz w najbliższym szpitalu wykorzystują osiągnięcia ludzkiego umysłu i wiedzy – nie czarów, magii czy dziwacznych ideologii. A większość „odbiorców” tych technologii nie ma (i nie musi mieć) pojęcia o ich działaniu.
Medycynie często zarzuca się (to popularny argument w dyskusjach), że „zabija” tysiące ludzi. Statystki są publicznie dostępne i każdy ma do nich dostęp. Ciągle nie rozumiemy, że nie każdemu choremu potrafimy pomóc. Dzisiaj ratujemy ludzi ze stanów, które jeszcze kilkanaście lat temu były pewnym wyrokiem śmierci. Ale to nie znaczy, że uratujemy każdego. To, że lekarz popełnił błąd (oceniany po fakcie), nie musi jeszcze znaczyć, że postępował niewłaściwie – to nie to samo. Nie każdy jednak potrafi to zrozumieć.
Nie każdy pamięta, że skutki pseudonaukowych terapii, błędy bioenergoterapeutów i „leczenie” magią – zawsze dopisuje się do „złych” statystyk medycyny klinicznej. Przecież Ci zdezorientowani lub oszukani ludzie umierają w szpitalach. Umierają, podczas gdy często mieli szansę na życie. Tylko zamiast z niej skorzystać, wybrali drogę cudów.
Do głupoty trudno się przyznać – dlatego upust frustracji, własnej ignorancji i głupoty łatwiej przerzucić na innych. Najłatwiej pozwać lekarzy do sądu. A potem tłumaczyć sobie, że korzystny dla lekarza wyrok to wynik spisku, układu lub niewydolności „sytemu” – byle odepchnąć odpowiedzialność jak najdalej od siebie. Lekarze zawsze będą popełniać błędy. Warto zadać sobie jednak pytanie – czy będzie nam lepiej, jeśli ich nie będzie?
Bo dzisiaj za wszystko odpowiedzialni są „inni”. System, układ, szatan. „To nie moja wina, że jestem gruby – to moje geny”; „Nic na to nie poradzę, to wina mojego dzieciństwa/matki/szkoły”; „Zrobiłem wszystko jak trzeba, to szef się uwziął”… Nie rozumiemy istoty chorób, które wpisane są w nasze życie – musimy chorować (dlaczego tak jest wyjaśnię szerzej w cyklu publikacji o ewolucji zdrowia). Nie rozumiemy otaczającego świata. I nie potrafimy się przyznać do niewiedzy, błędu lub porażki. I nic dziwnego – jakość trzeba zachować swoją wewnętrzną spójność – im nasze wnętrze jest uboższe w rzetelną wiedzę – tym bardziej absurdalne wnioski. Mamy do tego prawo. Ale czy to dobrze?
Młodzież dzisiaj jest coraz bardziej uzależniona od własnej samooceny. Samodzielność staje się rzadką umiejętnością. Kultura i religia wychowuje nas w poczuciu wyższości nad innymi – innymi religiami, kulturami, rasami. Indywidualność, wyrażanie „własnej opinii”, przekonanie, że wiemy wszystko o wszystkich są coraz bardziej powszechne. Polska Winkelriedem Narodów? Wyluzujmy…
Zresztą brak szacunku dla rozumu to nie tylko polska przypadłość – ostatnio wiele ludzi inwestuje miliony w kolejny „wynalazek” – domowy generator energii. Czyżby cud? Ja na razie ufam zasadzie zachowania energii i wstrzymam się z inwestycją (najwyżej zostanę największym frajerem na Ziemi). Jednak wiele osób daje się nabrać. Zwłaszcza, jeśli obejrzą stosowny materiał w publicznej telewizji.
Może epidemia na większą skalę przypomni nam, gdzie jest nasze miejsce? Może wtedy wróci czas rozumu, zaufania dla autorytetów i szacunku dla wiedzy, rozumu i nauki?
Oby obyło się bez epidemii – ja w międzyczasie lecę zaszczepić siebie i swoje dzieci. Tobie radzę to samo – włącz myślenie. To nie boli (co najwyżej najwyżej trochę męczy).

http://zatonski.pl/?p=1341

Re: antyszczepionkowizm

PostNapisane: 14 maja 2011, o 23:12
przez gzyra
puszczyk napisał(a):...


Ja boleję nad tym, co już w tym wątku wcześniej opisałem i już nie chce mi się tego powtarzać. Ja po prostu nie mam tej fobii, co - chciałbym, żeby to było jasne - nie oznacza, że jestem entuzjastą szczepień, uważam je za doskonałe, a system ich produkowania, sprzedawania, marketingu, za wzorcowy. Cieszę się, że wśród wegan są ludzie, którzy traktują ten problem podobnie jak ja i szanuję ich za odporność na teorie spiskowe, rozsądek, przytomność i zdolność do myślenia szerszymi kategoriami odpowiedzialności społecznej.

Re: antyszczepionkowizm

PostNapisane: 5 cze 2011, o 05:50
przez xkidslovefruitx
Tryumf głupoty – sequel
OPUBLIKOWANY | 5 KOMENTARZY

Problem poważny w Polsce mamy – przeciwników szczepionek. Aktywni oni ostatnio wielce się stają, więc postanowiłem polskim czytelnikom przybliżyć tekst, który ukazał się w Science Based Medicine (Pseudomedycyna i Ospa, ang.)


całość tu: http://zatonski.pl/?p=1458

Re: antyszczepionkowizm

PostNapisane: 5 cze 2011, o 16:52
przez krzysztof
WITAM :o

sida napisał(a):5. Szczepienia w krajach trzeciego świata nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, duzy jest odsetek zachorowań, czy nie jest to dowód na to że należy zweryfikować wszystkie dogmaty na temat szczepień?


W Polsce sprawa na razie nieporuszana - medialna cisza.

Jak widać pomimo globalnej akcji szczepień przeciwko polio nigdy nie przerwano transmisji polio w Afganistanie, Pakistanie, Indii i Nigerii.
"From their own perspective - constraints in the Polio Eradication Initiative: perceptions of health workers and managers in a district of Pakistan's Punjab province." 2010 Aug 23
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20731832
Full text
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2936408/

"Incidence of polio among vaccinated children alarms govt"
http://www.dawn.com/2010/12/22/incidenc ... -govt.html
"President of Pakistan kicks off emergency plan to stop polio"
http://www.polioeradication.org/tabid/4 ... 86/Default.
"78 percent of Pakistani children with polio were given polio vaccines"
http://www.naturalnews.com/032587_polio ... istan.html


POZDRAWIAM Z ZIELOENJ GÓRY :o

Re: antyszczepionkowizm

PostNapisane: 8 cze 2011, o 07:51
przez krzysztof
WITAM :o

sida napisał(a):6. Nie wydaje mi się że ludzie sprzeciwiają się szczepieniom tylko z uwagi na fakt że są one obowiązkowe. Po prostu wielu ludzi analizuje fakty, żąda wyjaśnień, a w tej kwestii za duzo jest niejasności z których nikt nie zamierza się tłumaczyć.


Aktualnie są zbierane podpisy pod petycją nawołującą do wstrzymania restrykcji wobec osób nieszczepiących i szczepiących wybiórczo oraz egzekwowania od lekarzy ustawowego obowiązku informowania rodziców o potencjalnych niepożądanych odczynach poszczepiennych (NOP), ich zgłaszania i monitorowania oraz utworzenia specjalnego funduszu na rzecz osób dotkniętych NOP .

PETYCJA WS.ZMUSZANIA RODZICÓW I DZIECI DO SZCZEPIEŃ I OCHRONY DZIECI PRZED ODCZYNAMI POSZCZEPIENNYMI Poznań 13-04-2011 ,Dokument Nr 7000
http://petycje.pl/7000
Do:
Ministerstwa Zdrowia
aktualny Minister Zdrowia
ul. Miodowa 15
00-952 Warszawa

kancelaria@mz.gov.pl

List protestacyjny dotyczący poszanowania wolności i praw rodziców rezygnujących ze szczepienia swoich dzieci oraz w
sprawie skuteczniejszej ochrony szczepionych dzieci przed niepożądanymi odczynami poszczepiennymi.

Szanowna Pani Minister,

z wielkim niepokojem obserwujemy działania polskich urzędów wobec rodziców, którzy kierując się dobrem swoich dzieci i
uwzględniając wszystkie możliwe konsekwencje zarówno szczepienia, jak i nieszczepienia, podejmują niezależne decyzje
odnośnie kwestii, czy, kiedy i jakie szczepionki będą podane ich dzieciom, jak również rodziców dzieci, u których wystąpiły
niepożądane odczyny poszczepienne.

Występujemy w imieniu rodziców, którzy do tej pory musieli samotnie bronić się przed represjami ze strony bezdusznych
urzędów w obronie praw do nietykalności cielesnej swoich dzieci oraz do samostanowienia i wolności wyboru. Jeszcze do
niedawna większość z nas wierzyła w doskonałość szczepionek. Nasza wiedza o szczepieniach była przeciętna: znaliśmy
ogólny mechanizm działania i ufaliśmy, że powikłania niemal się nie zdarzają – do czasu, gdy sami spotkaliśmy się z tymi
powikłaniami. Właśnie te doświadczenia stoją u podstaw naszych działań na rzecz świadomego podejmowania decyzji o
szczepieniach i skłoniły nas do pogłębiania wiedzy, szukania informacji, analizowania danych. Były żywym dowodem na
istnienie rozbieżności między informacjami podawanymi do publicznej wiadomości a rzeczywistością.

W związku z tym sygnalizujemy naglącą potrzebę usunięcia następujących nieprawidłowości i przedstawiamy nasze
oczekiwania:

1. Brak jasnych zapisów w dokumentach prawnych, z których będzie wynikać uznanie prawa rodziców do odmowy
szczepienia swoich dzieci.

Ustawodawca w Ustawie z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych zniósł kary dla
rodziców dając im możliwość dokonania wyboru, czy chcą zastosować szczepionkę, która potencjalnie może wywołać skutki
wymienione w załączniku nr 1 i 2 do Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych
odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania, czy wolą zapobiegać chorobom w inny sposób. Inspektorzy
sanitarni nakładają na nieszczepiących rodziców grzywny w celu ich przymuszenia z zastosowaniem przepisów Kodeksu
postępowania administracyjnego, łamiąc prawa konstytucyjne obywateli.
Oczekujemy ustanowienia przepisów wykonawczych do ustawy, z których będzie jasno wynikać prawo rodziców do
decydowania o tym, czy, kiedy i jakie szczepionki będą podane ich dzieciom.

2. Represje stosowane przez stacje sanitarno-epidemiologiczne wobec rodziców.
Inspektorzy sanitarni wbrew zapisom ustawy, z której usunięto zapis o karaniu nieszczepiących rodziców, wystawiają decyzje,
w których zarządzają niezwłocznie poddać dzieci szczepieniom pod rygorem natychmiastowej wykonalności, bez określenia
wskazań i przeciwwskazań do podania danego preparatu w danym terminie, oraz nakładają grzywny w celu przymuszenia
jednorazowo do kwoty 10 000 zł pod rygorem nakładania dalszych grzywien w tej samej lub wyższej kwocie łącznie do 50 000
zł, z zastosowaniem przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego i Ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w
administracji.
Oczekujemy stworzenia jasnych instrukcji dla stacji sanitarno-epidemiologicznych w całej Polsce w zakresie ich uprawnień
oraz działań, które mogą podjąć w przypadku, gdy rodzice odmawiają szczepienia swoich dzieci, czyli możliwości udzielania
informacji o zakresie i terminach szczepień. Spowoduje to zaprzestanie wydawania przez sanepidy decyzji administracyjnych
dotyczących zaszczepienia dziecka oraz nakładania grzywien, ponieważ działania te łamią podstawowe prawa człowieka,
obywatela, rodzica i pacjenta oraz nie należą do zadań Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

3. Brak regulacji odnośnie odszkodowania za wystąpienie NOP.
W obecnym stanie prawnym nie jest jasne, kto ponosi odpowiedzialność w przypadku wystąpienia niepożądanego odczynu
poszczepiennego. Konieczne jest określenie, kto będzie odpowiadał prawnie za problemy zdrowotne dziecka i ewentualnie
występujące dalsze powikłania. Dotychczas to rodzice są zmuszeni sami ponosić koszty dodatkowego leczenia i rehabilitacji
oraz rezygnować z życia zawodowego, żeby zapewnić opiekę niepełnosprawnym dzieciom, które ucierpiały po podaniu
szczepionki; rodzice ci ponoszą szkody moralne, którym nikt nie zadośćuczynił.
Jednym z rozwiązań tego problemu powinno być utworzenie specjalnego funduszu odszkodowań dla osób dotkniętych
trwałym uszczerbkiem zdrowia lub utratą bliskich wskutek wystąpienia niepożądanych odczynów poszczepiennych.

4. Nieinformowanie rodziców o możliwości wystąpienia niepożądanych odczynów poszczepiennych i brak dostępu do
podstawowych dokumentów, takich jak ulotka dla pacjenta.

Rodzice nie uzyskują pełnej informacji o działaniach niepożądanych oraz nie otrzymują ulotek preparatów szczepionkowych do
wglądu od lekarzy przed wykonaniem szczepienia, co łamie prawa pacjentów do pełnej informacji o zabiegach medycznych.
Lekarz wykonujący badanie lekarskie pacjenta powinien przed szczepieniem uzyskać świadomą zgodę opiekuna faktycznego na
szczepienie dziecka oraz powinien, zgodnie z najlepszą wiedzą medyczną, poinformować o składzie preparatu
szczepionkowego, działaniach szczepienia i mogących wystąpić odczynach poszczepiennych. W praktyce rodzice otrzymują
co najwyżej informację o zaczerwienieniu w miejscu wkłucia i możliwej gorączce.
W związku z tym postulujemy, aby przychodnie przed wykonaniem szczepienia były zobowiązane otrzymać pisemną zgodę
rodzica i potwierdzenie uzyskania kompletnej informacji o możliwych odczynach poszczepiennych na podstawie przekazanej
wcześniej rodzicowi pełnej informacji o danym preparacie szczepionkowym, zapoznania się rodzica z rozporządzeniem w
sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych i formularzem NOP, w formie oświadczenia świadomej zgody na
szczepienie ochronne.

5. Niezgłaszanie niepożądanych odczynów poszczepiennych przez lekarzy.
Sanepidy i pracownicy służby zdrowia przekonując o bezpieczeństwie szczepionek powołują się na dane statystyczne.
Tymczasem otrzymujemy wystarczająco dużo sygnałów o trudnościach, z którymi spotykają się rodzice usiłujący zgłosić
niepokojące objawy po szczepieniu, aby twierdzić, że dane, na które powołują się instytucje państwowe, są nieprawdziwe.
Nierzetelne statystyki nie tylko podważają wiarygodność urzędu, ale przede wszystkim podają w wątpliwość intencję
szczepień, którą miało być dobro naszych dzieci. Czy służba zdrowia, która nie przyjmuje do wiadomości powikłań po
szczepieniach i urząd, który stosuje represje w stosunku do rodziców na podstawie fałszywego obrazu rzeczywistości, kierują
się dobrem?
Tego rodzaju sytuacje mają miejsce pomimo tego, że na podstawie art. 21 Ustawy z dn. 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz
zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, lekarz, który podejrzewa lub rozpoznaje wystąpienie niepożądanego odczynu
poszczepiennego, ma obowiązek zgłoszenia tego do stacji sanitarno-epidemiologicznej w ciągu 24 godzin od powzięcia
podejrzenia lub rozpoznania.
Sugerujemy zatem zwrócenie większej uwagi na ten problem oraz większą dbałość w pouczaniu i wyciąganiu odpowiednich
konsekwencji (przewidzianych w obowiązującej Ustawie o zapobieganiu zakażeniom i chorobom zakaźnym u ludzi) od osób,
które nie dopełniają tego obowiązku, zafałszowując w ten sposób zarówno indywidualną historię choroby dziecka, jak i
państwową statystykę niepożądanych odczynów poszczepiennych. Odmowa zgłoszenia NOP może mieć groźne konsekwencje
zdrowotne dla danego dziecka, okazać się niebezpieczne dla dzieci szczepionych preparatem, który wywołał niezgłoszony
odczyn, oraz wywołać dalsze konsekwencje zdrowotne dla społeczeństwa, dla którego opracowuje się programy szczepień z
uwzględnieniem statystyk niepożądanych odczynów poszczepiennych i informacji zwrotnych o działaniu ubocznym
preparatów szczepionkowych. Ponadto zagraża indywidualnej i zbiorowej odporności społeczeństwa.
Przeprowadzający badanie lekarskie powinni również ponosić odpowiedzialność za zakwalifikowanie chorego dziecka do
szczepienia, co znacznie zwiększa ryzyko wystąpienia odczynów poszczepiennych, a mimo to aktualnie takie zdarzenia mają
miejsce. W związku z tym oczekujemy również większej staranności lekarskiej w trakcie badania i kwalifikowania dziecka do
szczepienia.


Zaniechanie restrykcji i pozostawienie wolnego wyboru rodzicom pozwoli przeznaczyć zaoszczędzone w ten sposób środki na
refundację bezpieczniejszych i skojarzonych szczepionek, także tych, które jak dotąd są płatne, szczepionek nie zawierających
rtęci oraz nie produkowanych na bazie komórek zarodków ludzkich, aby rodzice chcący zaszczepić swoje dziecko możliwość
wyboru produktu, za który nie będą musieli dodatkowo płacić.

Jako Stowarzyszenie dysponujemy relacjami osób, których dzieci ucierpiały z powodu niepożądanych odczynów
poszczepiennych, osób, które spotkały się ze zlekceważeniem i zignorowaniem niepożądanego odczynu poszczepiennego przez
przedstawicieli służby zdrowia lub którym wprost odmówiono przyjęcia zgłoszenia niepożądanego odczynu poszczepiennego,
jak również ludzi dotkniętych restrykcjami ze strony niektórych stacji sanitarno-epidemiologicznych. Osoby te wyraziły zgodę
na upublicznienie tych materiałów i jesteśmy gotowi je udostępnić w razie potrzeby.


Z wyrazami szacunku,

Członkowie Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP

Załącznik: listy protestacyjne z podpisami osób popierających inicjatywę Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o
Szczepieniach STOP NOP, każdy z poniższymi postulatami:

Jako obywatele Rzeczpospolitej Polskiej zbulwersowani informacjami o łamaniu podstawowych praw człowieka do
nietykalności cielesnej oraz samostanowienia i wolności wyboru wyrażamy swój stanowczy sprzeciw wobec instytucjonalnego
nękania, zastraszania oraz karania wysokimi grzywnami rodziców niewyrażających z różnych powodów zgody na szczepienie
swoich dzieci.

MY, NIŻEJ PODPISANI, ŻĄDAMY:

1. Natychmiastowego wstrzymania i uznania za bezprawne wszelkich restrykcji wobec rodziców, którzy kierując się dobrem
swoich dzieci podejmują suwerenne decyzje odnośnie tego, czy, kiedy i jakie szczepionki będą podane ich dzieciom.
2. Wprowadzenia jasnych zapisów w dokumentach prawnych, respektujących prawo rodziców do odmowy szczepienia
swoich dzieci.
3. Usprawnienia systemu identyfikacji, kontroli i leczenia niepożądanych odczynów poszczepiennych (w skrócie NOP).
4. Utworzenia specjalnego funduszu odszkodowań dla osób dotkniętych trwałym uszczerbkiem zdrowia lub utratą bliskich
wskutek wystąpienia niepożądanych odczynów poszczepiennych.

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP
http://www.stopnop.pl
e-mail: biuro@stopnop.pl

Niżej podpisany/a:
Justyna Socha
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach "STOP NOP"
61-129 Poznań
autor7000@petycje.pl


STOP NOP na Facebooku.
http://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :o