Posty: 440
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 15:35
Re: Odzwierzęce i wegańskie?
gzyra napisał(a):W artykule "Futra wracają do łask" czytamy m.in.:
Na słynnym Portobello Market, londyńskim pchlim targu, pojawiło się w tym roku mnóstwo futer z drugiej ręki. Za niewielkie pieniądze Angielki mogą kupić płaszcz z lisa czy angorskiego królika. I kupują. Kilka lat temu czułyby się nieswojo, paradując w nim po ulicy, a wiele pań najzwyczajniej w świecie bałoby się nieprzyjemnych komentarzy lub ochlapania czerwoną farbą. Dzisiaj panuje pogląd, że futro z drugiej ręki wybacza się łatwiej niż to z drogiego sklepu. Jak wytłumaczyła mi wielbicielka vintage z Portobello: – Używane futro jest już martwe od pokoleń.
W tym przypadku mamy w oczywisty sposób do czynienia z propagowaniem wykorzystywania i zabijania zwierząt dla luksusu. Chodząc w futrze zarówno kupionym jako nowe, oraz tym z drugiej ręki, kobieta, lub mężczyzna ( jeżeli by się taki trafił) niejako daje sygnał otoczeniu - zobaczcie noszę na sobie mnóstwo zabitych zwierząt i wcale mi to nie przeszkadza, więcej, bardzo mi się to podoba. Dlatego jest to moim zdaniem bardzo daleka analogia, do hamburgera znalezionego na śmietniku.