Posty: 86
Dołączył(a): 28 kwi 2011, o 06:25
Re: Niekonsekwencja wegan
Czy weganie cenią własne kaprysy bardziej niż życie owadów? Czy kaprys pójścia na spacer jest czymś wznioślejszym niż kaprys zjedzenia miodu? Nie.
Wracam do przykładu świń:
Wyobraź sobie, że podczas każdego spaceru lasem ginie parę świń. Nie staje mi fantazji, aby wymyślić związek pomiędzy jednym a drugim - przyjmij po prostu w naszym eksperymencie myślowym, że tak jest. Każda przechadzka równa się śmierci paru świń, a Józek mimo to chadza do lasu codziennie. Bo lubi - los prosiaków ma gdzieś.
Jak byś ocenił zachowanie Józka (który nie wyzyskuje zwierząt i zabija je mimochodem)? Czy postępowałby on lepiej od Cześka, który zabija świnie dla jedzenia (tutaj już mamy wyzysk i zaplanowany mord)? Jeśli uznasz ich zachowanie za równie plugawe, to popadniesz w niekonsekwencję. W przypadku pszczół istnienie wyzysku i zaplanowanego mordu diametralnie zmienia odbiór czynu, natomiast w przypadku świń nie ma już żadnego znaczenia.
No czemu w przypadku owadów istnienie wyzysku diametralnie zmienia odbiór moralny czynu - a w przypadku świń nie?
Możemy też zmienić świnie na ludzie. Przekaz będzie czytelniejszy.
Otóż nie ma żadnej różnicy, czy zabijamy z premedytacją "przy okazji" - czy zabijamy z premedytacją po prostu. W obu przypadkach przedkładamy własne kaprysy nad życie zwierząt.