Informacje o akcjach antyfutrzarskich w Polsce i na świecie, również o tych dotyczących rzezi fok w Kanadzie.
Posty: 440
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 15:35
Posty: 16
Dołączył(a): 18 sty 2009, o 21:25
Lokalizacja: Poznań
Posty: 112
Dołączył(a): 19 sty 2009, o 10:47
Lokalizacja: W-wa
IAmSidVicious77 napisał(a):Uważam, że takie akcje są zdecydowanie potrzebne. A czy ktoś wie może o jakiś akacjach w Poznaniu? Wiem tyle, że jest organizowany tydzień wegetarianizmu, ale niestety nic poza tym poza kretyńskimi wiecami anarchistycznymi.
Posty: 16
Dołączył(a): 18 sty 2009, o 21:25
Lokalizacja: Poznań
a_meba napisał(a):IAmSidVicious77 napisał(a):Uważam, że takie akcje są zdecydowanie potrzebne. A czy ktoś wie może o jakiś akacjach w Poznaniu? Wiem tyle, że jest organizowany tydzień wegetarianizmu, ale niestety nic poza tym poza kretyńskimi wiecami anarchistycznymi.
Uważam, że potrzebne są akcje dokształcające również - a może w szczególności - wśród wegetarian, bo gdyby nie te "kretyńskie wiece anarchistyczne" to nigdy nie byłoby food not bombs, które przecież promuje weganizm i równość, a sam anarchizm - głosząc ideę wyzwolenia jednostki - głosi również wyzwolenie zwierząt. No, chyba że ktoś cierpi na galopujący gatunkowizm, ale to trudno z siebie wyrzucić.
A wracając do tematu dyskusji, to pisz na martyna AT viva.org.pl - ona koordynuje akcje w całej Polsce.
Pozdrawiam.
Posty: 112
Dołączył(a): 19 sty 2009, o 10:47
Lokalizacja: W-wa
Posty: 16
Dołączył(a): 18 sty 2009, o 21:25
Lokalizacja: Poznań
a_meba napisał(a):Rozrabiać to lubią dzieci. Nie wiem, skąd czerpiesz podobne informacje, ale z tego, co się orientuję, to ani ja, ani moi pozostali anarchistyczni znajomi, nie planujemy zamachów, pijackich burd, ani niczego w tym rodzaju. Wręcz przeciwnie - food not bombs, uniwersytet krytyczny, ogrodnicza partyzantka miejska, wegańskie podwieczorki dyskusyjno-warsztatowe, koncerty, wystawy, pokazy filmów, demonstracje, serwisy internetowe, ziny, książki, masa krytyczna, letnie obozy warsztatowe... ale co ty możesz o tym wiedzieć, skoro - jak zgaduję po poziomie twojej argumentacji - wiedzę o anarchizmie (i jak widać po innym wątku - o wegetarianizmie) bierzesz pewnie z kolorowych czasopism. To smutne.
A jeśli uważasz, że siedzenie w namocie nic nie pomoże, to proponuję przeczytać "Obywatelskie nieposłuszeństwo" Thoreau - może zmienisz zdanie.
Posty: 125
Dołączył(a): 21 sty 2009, o 12:31
Posty: 16
Dołączył(a): 18 sty 2009, o 21:25
Lokalizacja: Poznań
wawrzyn napisał(a):a_meba napisałeś że anarchizm głosi również wyzwolenie zwierząt. W teorii możliwe że tak jest, niestety w praktyce wygląda to różnie.
Ja jestem z Krakowa gdzie jeden z głównych anarchistów (Przemysław Adamski "Troll") pracuje w firmie farmaceutyczne jako wiwisektor. Co najgorsze z rozmowy z nim wiem że nie tylko nie wieży w sens badań które prowadzi, ale także nie robi tego dla pieniędzy (zarabia marnie), robi to bo lubi znęcać się nad zwierzętami. Mówiąc o swoich obowiązkach jest wyraźnie podniecony. Jest 100% SADYSTĄ.
Widząc jak traktują go pozostali "anarchiści" (nikt mu nic nie powie, wszyscy udają że jest OK) wydaje mi się że ważniejsze od poglądów i wartości dla anarchistów jest wygląd (odpowiednie ciuchy, fryzura, upodobania muzyczne itp.) Smutne ale w Krakowie prawdziwe, mam nadzieję że tylko tutaj.
Posty: 440
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 15:35
Powrót do Akcje antyfutrzarskie
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 17 gości