Posty: 1374
Dołączył(a): 3 wrz 2008, o 13:10
Lokalizacja: Kraków
Wegetarianizm postulatem współczesnych ruchów lewicowych
fragment:
W XXI wieku, gdy ryzyko wojen niosących zagładę ludzkości jest coraz większe, konieczne staje się propagowanie postaw pacyfistycznych. Eliminując przemoc, dieta wegetariańska może przyczynić się znacznie do przebudowy świadomości w duchu pokojowym. Wegetarianizm - postulat dotychczas rzadko podnoszony, jak również pacyfizm to część nieodłącznych składników lewicowości - w ujęciu współczesnym. Oczywiście lewica nie może zapominać o sprawach związanych z ekonomią, dolą mas robotnych czy uciskanych mniejszości, ale jej celem powinno być także rozszerzenie płaszczyzny współczucia na wszelkie istoty żywe, a zwłaszcza - organicznie podobne do człowieka – zwierzęta. Rozsądnym wydaje się postulat, aby lewica XXI wieku promowała dietę wegetariańską - tak jak promuje się zasady zdrowego trybu życia.
Postulaty jak najbardziej słuszne - odnośnie rozszerzenia płaszczyzny współczucia. Myślę jednak, że w XXI wieku należałoby stawiać sprawę jaśniej i postawić na weganizm. Kto do niego dotrze, ten dotrze, niektórzy być może zatrzymają się na dłużej w pół drogi, ale warto, by wiedzieli jak to rzeczywiście jest i co jest optymalnym rozwiązaniem łączącym poszanowanie praw wszystkich, tak ludzi, jak innych zwierząt. Nie sposób - znając realia poszczególnych form eksploatacji zwierząt - twierdzić z pełną odpowiedzialnością, że dieta wegetariańska eliminuje przemoc. Wskazując na wegetarianizm jako rozwiązanie problemu, wprowadzamy w błąd wielu ludzi, którzy rzeczywiście chcą od tej przemocy się odciąć (jak wiadomo na tyle na ile to praktycznie możliwe).
Dobrze by było, gdyby organizacje praw człowieka wzięły na poważnie prawa zwierząt. I głos powyższy jest ważny, ale ewidentnie niepełny. Dobrze byłoby również, gdyby organizacje praw zwierząt brały poważnie prawa człowieka - co nie zawsze ma miejsce, szczególnie w przypadkach mocno obecnego w niektórych kampaniach seksizmu.