Posty: 12
Dołączył(a): 17 lis 2010, o 19:13
Re: Krowy "mleczne" nie idą na emeryturę
Ale nie jest ona tylko efektem tych strasznych rzeczy o których piszecie. Jest ona także efektem strasznych błędów i uogólnień jakie się tu pojawiają...aż się człowiekowi niedobrze robi!
Oczywiście nie zabieram głosu tylko żeby krytykować więc zaraz wszystko wyjaśniam...Na wstępie się przedstawię i już narażę. Jestem Patryk, wraz z rodzicami prowadzę gospodarstwo mleczne (45 krów rasy hf/wydajność 11500kg od sztuki na rok co daje 8 miejsce w Polsce podług wydajności). Jest to hodowla absolutnie INTENSYWNA. Gospodarstwo prowadzone jest od 4 pokoleń, ja jestem 5. Prawdopodobnie już zdążyliście mnie znienawidzić...patrząc po ilości jadu z waszej strony wobec wszystkich hodowców.
1. Prawdopodobnie pod pojęciem "krowy mleczne" rozumiecie rasy Holsztyno-fryzyjską ewentualnie Jersey. Zatem tak, sa to rasy ewidentnie stworzone do produkcji mleka, do jak największej produkcji.
2.Przerost wymienia????!!!! Być może wielu z was ma luki w wiedzy, albo po prostu nie jesteście z branży i nie macie pojęcia w jakim kierunku zmierza dzisiejsza hodowla bydła hf. Otóż przede wszystkim chodzi o poprawę zdrowotności i długowieczności zwierząt- a co za tym idzie wymię ma być jak najmniejsze!!!!! IM MNIEJSZE TYM LEPSZE ma to uchronić właśnie przed mastitis, o którym też wiele bajek snujecie, przed przydeptywaniem strzyków i innymi uszkodzeniami. Tego prawdopodobnie nie wiecie ale WIELKOŚĆ WYMIENIA NIE MA ŻADNEGO WPŁYWU NA WYDAJNOŚĆ!!! ŻADNEGO!
3. W naszej firmie przebywa na chwilę obecną 75 sztuk zwierząt. Jest to hodowla intensywna, krowy cały rok stoją na swoich stanowiskach (wymiar-2,2m długości/1,8szerokośi, wyłożone matami legowiskowymi). Najlepsze sztuki osiągają 15000kg wydajności. 4 razy w roku robiona jest korekcja racic, genaralne mycie zwierząt i obory.
Każda sztuka ma indywidualną dawkę paszową-sam się tym zajmuję, na 45 sztuk dojnych dziennie zużywamy : (1t kiszonki kukurydzianej, 1t. wysłodków buraczanych, 1t. młóta browarnianego, 2t. sianokiszonki, 500kg, świezych, ciętych ziemniaków, 500kg. słomy zbożowej, ok 100kg. śruty jęczmiennej /śruty rzepakowej/śruty sojowej) Do tego każdego dnia zużywamy ponad 25 kg minerałów i witamin oraz substancji energetycznych (zwyczajna gliceryna) aby zapewnic zwierzętom odpowiedni bilans energetyczny-żeby po prostu nie chudły w oczach. Żadnych sterydów POWODUJĄCYCH PRZEROST WYMIENIA ten tekst był dla mnie najbardziej żenujący. Osobiście mógłbym zjeść każdą z rzeczy którą daję krowom.
4.Sytuacja z wycieleniem i po nim jest szczególnie trudna dla zwierzęcia. Zaraz po wycieleniu zaczyna produkować ok 50 litrów mleka dziennie, co powoduje ogromnie ujemny bilans energrtyczny, co należy uzupełnić. Jeśli się tego nie robi dochodzi do porażenia poporodowego/ketozy/przemieszczenie trawieńca-są to choroby niemal wykluczające zwierzę z produkcji. U nas w ostatnich 10 lat nie było brakowania z tego powodu.
5. Już na koniec, bo mógłbym pisać i pisać. Zawodowo jestem ..ekologiem, kocham zwierzęta, wszystkie. I te dzikie i hodowlane. w stadzie mamy 12 krów w wieku powyżej 12 lat. Są absolutnie nierentowne, koszt pokrycia (starsze krowy mają osłabioną płodność)-ok 400zł. Koszt wyrównania bilansu energii po wycieleniu >2000zł. produkują też niewiele, bo są stare. Ale ich nie sprzedajemy na rzeź. to są członkowie rodziny, każdego dnia ponad 6 godzin spędzamy w ich towarzystwie, rozmawiamy z nimi, znamy na wylot. One same w wieku ok 15 lat padają, ze starości, głownie na serce. W ubiegłym miesiącu padła Olka 16lat. (w życiu wyprodukowała 140 000kg mleka) padła w swoim domu, wśród znajomych twarzy, nie męczyła się , nie czuła krwi swoich sióstr, po prostu usnęła.
Tak jest z każdą krową w moim gospodarstwie. Krowa to przyjaciel, dzięki niej ja mam wykształcenie, mam co jeść. Jestem jej za to ogromnie wdzięczny i codziennie daję wyraz tej wdzięczności.
Wasze uogólnienia są obrzydliwe! A takie gospodarstwa w Polsce to żaden ewenement...tak jest, ale Wy zawsze dostrzegacie tylko te złe strony. Nigdy nie mówicie o dobrych ludziach którzy szanują swoje zwierzęta, tylko Krzyczycie o każdym przypadku bestialstwa!